|
wszystkoniemasensu.moblo.pl
zaprosiła mnie na swoje urodziny siostra chłopaka. siedziałam wtulona w jego bluzę. czemu ty nosisz tą srebrną obrączkę? zapytał oglądając ją. zamknięty rozdział.
|
|
|
|
zaprosiła mnie na swoje urodziny siostra chłopaka. siedziałam wtulona w jego bluzę. - czemu ty nosisz tą srebrną obrączkę? - zapytał oglądając ją. - zamknięty rozdział. - syknęłam. - to czemu jej nie ściągniesz? - drążył dalej. zdjęłam srebrny pierścionek i schowałam do kieszeni. - nie musiałaś, tylko pytałem. - zamruczał. wtedy do pokoju wszedł mój były. wymieniłyśmy się spojrzeniami z koleżanką i skrzywiłyśmy się. podszedł do mnie i wyciągnął dłoń w moim kierunku, na jego palcu zabłyszczała dokładnie taka sama obrączka jaką ja przed momentem zdjęłam. - yhym, to tak. -syknął mój chłopak. nie odezwałam się. po dwóch godzinach kiedy obaj już byli napici usiedli obok siebie docinając sobie nawzajem. - wiesz co stary? nie będę się z tobą kłócił. tylko proszę cię o jedno, pilnuj jej i nie dopuść jej do takiego stanu do jakiego doprowadziłem ja. bo ona na to nie zasługuje. - powiedział tamten i odpalając szluga wyszedł na balkon. /
grozisz_mi_xd
|
|
|
Kiedy uchyliłam drzwi do jego pokoju , zobaczyłam jak siedzi na kancie łóżka , z twarzą schowaną w dłoniach . Przykucnęłam przed nim , z poważną miną bo wiedziałam że coś się stało . Próbowałam odsłonić jego twarz , ale zapierał z taką siłą że nie dałam rady . - co się dzieje ? , szepnęłam najciszej jak się dało . Podniósł na mnie wzrok i patrząc mi głęboko w oczy odpowiedział łamiącym się głosem - zdradziłem cię - myślałam że grunt zawali mi się pod nogami , ale nie potrafiłam krzyczeć , płakać , uderzyć go w twarz . Usiadłam blisko niego , chwytając jego trzęsące się dłonie . Przyłożyłam jego głowę do klatki piersiowej tuląc go jak nigdy dotąd mocno . - Przepraszam , wiem dupek jestem , ale ja cię kocham a do niej , nic nie czuję , tak bardzo cię przepraszam . - Łzy z jego policzek spływały na moje dłonie , nie potrafiłam w tamtej chwili odpowiedzieć " ja ciebie też " , ale to była jedyna myśl w mojej głowie.
|
|
|
To zadziwiające jak ludzie potrafią kłamać by kogoś zniszczyć. Dlaczego? Bo boli ich to, ze komuś zaczęlo się układać, a u nich dalej jest źle. Ale , żeby wyszło słońce musi padać deszcz. Nie jestem na nich zła. Jest mi ich żal, to przykre, ze nie potrafią sobie poradzić sami, ze potrzebują się na kimś wyżyć. Zburzyć czyjś świat, by naprawić swój. Pomagałam im wszystkim, nabierałam się na płacz, złe wspomnienia, ale teraz już nie mogę. Stracili moje zaufanie. Teraz chce tylko wszystko wyjaśnić do końca, dowiedzieć się dlaczego jest tak, a nie inaczej i zapomnieć o wszystkim. Uciec stąd już nie tylko myślami. Usiąść przy papierosie i spokojnie powiedzieć: "Wreszcie wszystko jest okej".
|
|
|
Kiedy nie miałam już nic do stracenia, dostałam wszystko.
|
|
|
Wychodząc ze sklepu w drzwiach minęłam 3 chłopaków z uczelni. Oczywiście przepuścili mnie z uśmiechem, w ostatniej chwili usłyszałam komentarz 'chyba liceum.' ; x wywnioskowali to prawdopodobnie z tego, że nie noszę tapety, kupiłam tymbarka, a na stopach miałam najjki a nie obcasy.
|
|
|
Obudziłam się koło czwartej nad ranem. Chciałam przytulić się do mojego mężczyzny, ale poczułam pod głową jedynie ciepłą poduszkę. Momentalnie usiadłam, przyzwyczajając powoli wzrok do ciemności. Odetchnęłam z ulgą widząc, jak mój grecki bóg stoi oparty o framugę drzwi i patrząc na mnie z rozbawieniem zaciąga się dymem. Podeszłam do niego wolno i stojąc na przeciwko poprosiłam o fajkę. Wyciągnął do mnie dłoń, ale upuścił papierosa na podłogę przyciągając mnie do siebie. 'Nigdy ode mnie nie dostaniesz fajki, Kochanie.' Spojrzałam na niego, jak mały dzieciak proszący o lizaka, a on tylko rzucił się na łóżko i kiwnął na mnie palcem. 'No chyba nie.' Syknęłam i oparłam się o komodę. Rzucił we mnie poduszką. Tego nie mogłam mu darować. Po kilkuminutowej walce leżałam wtulona w jego klatkę piersiową. Pisałam mu list opuszkami palców na ciele. Doszłam jedynie do 'Ko' a on całując mnie w szyję powtarzał 'Ja Ciebie też.' /just_love.
|
|
|
|