Pamiętasz, miałyśmy może po 8-9 lat... Czasy wyścigów, gdzie start był "tu", a meta "tam", zawody kto będzie huśtał się wyżej, wdrapywanie się na drzewo i rozbijanie kolan, chwilowe obrażanie się na siebie nawzajem, a potem '-Ale o co poszło? ' ,
'-Nie ważne choć idziemy do sklepu po lody'...
Mimo że minęło wiele lat i zdarzyło się tak wiele to nadal ścigamy się do autobusu czy sklepu, gdy siedzimy na placu zabaw gadając zawsze pada tekst ' dobra to kto wyżej '.
Może teraz kłótnie dotyczą czegoś innego i są momenty, gdy mamy ochotę wydrapać sobie oczy, ale obydwie nie potrafimy bez siebie żyć.
Dziękuję Boże za tą przyjaźń !
|