|
wiol3tka.moblo.pl
Życie to hazard dzisiaj masz wszystko jutro nie masz nic. Dzisiaj kochasz to życie jutro nie chce ci się żyć.
|
|
|
Życie to hazard, dzisiaj masz wszystko jutro nie masz nic.
Dzisiaj kochasz to życie, jutro nie chce ci się żyć.
|
|
|
To tylko kolejny dzień mojego życia,
to tylko kolejna z dróg do przebycia i...
To tylko mi się śni, wmawiam to sobie,
a wszystko co się dzieje, dzieje się w mojej głowie.
|
|
|
Ona odnalazła siebie, on zaczął życie od zera,
ze spokojnym sumieniem bo nigdy jej nie sponiewierał
Zagubiona dziewczyna dla której dłonią był we mgle
Spoglądając na zdjęcie uroniła szczerą łzę
Czasem w zaciszu swoich mieszkań, kiedy zapada już zmrok
w to samo niebo oboje wlepiają swój wzrok.
Nie żałują niczego, a jednak są rozczarowani
Boją się że nigdy więcej nie będą kochali...
|
|
|
Nie było wyjaśnień, tylko milczenie - martwa cisza
Nawet gdyby ją przerwała, on itak by jej nie słyszał
Nie mógół nawet na nią spojżeć chociaż chciała żeby widział
Jak z jej oczu płyną łzy, ja ma dosyć swego życia.
On odwrócił się na pięcie, stał przed otwartymi drzwiami,
ledwo przełknął ślinę w gardle i przekroczył próg z torbami.
Czemu go nie zatrzymała? W głowie tkwiło to pytanie.
Czemu nie padło z jej ust: "Proszę. Kocham Cie - Kcohanie..."
Może jej nie zależało, może też nie potrafiła,
może maiła pustkę w głowie wiedząc jak bardzo zawiniła.
Zanim wszystko zrozumiała on już zniknął z horyzontu
Nie odwrócił się za siebie, chociaż tęsknił do początku,
kiedy czystość tej kobiety była piękna, oczywista,
Jednak to co ukrywamy czasem sprawia że czar pryska.
|
|
|
Na początku pewni siebie że pasują idealnie
chcieli zamieszkać razem, on miał rzucić wszystko dla niej
Snuli razem wspólne plany, byli jak pokrewne dusze
Był początek pełen ognia, zrozumienia, setek wzruszeń.
On jej wierzył w każde słowo, myslał że będzie ostatną.
Dobrą przyjacółką, żoną a w przyszłości nawet matką
Ona widziała w nim spokój, myślała że się naprawi
że ucieknie rpzed przeszłością, której nie chciała mu zdradzić
Ukrywała ja jak mogła a gdy pytał to kłamała.
Wszystko wyszło jednak na jaw, tama żalu się przerwała.
Chciała żeby ją zrozumiał, żeby jakoś jej wybaczył.
Ale on już nie potrafił po tym wszystkim co zobaczył.
Jego serce znowu pękło, w gruzach legła wspólna przyszłość
Chociaż miały być tak piekknie, jednak nic z tego nie wyszło.
I przegrali swoją szansę na szczęśliwe, lepsze jutro.
Planowali coś na zawsze ale wszystko trwało krótko.
|
|
|
Serwus diabełku, czuje do ciebie słabość. < 3
|
|
|
Zwariowało życie, chociaż ja chce jeszcze błysnąć może
Może ten dzień jest po to by nie było gorzej
By kolejny czarny malowany był w kolorze
Tylko cień i zorze w parze z akapitem masz
I miliony liter gdzieś tam deszcz bębni o szybę, ja to słyszę
Gdzieś za ścianą w czyichś krokach
Świat się kręci tak jak winyl na 33 obrotach
Tylko stara droga, którą zawsze mijam
Te same sny, te same dni co dzień się przewija przez me życie
Patrzę na to tak jak patrzę, a wy jak patrzycie
Wyobraźni jest hamulcem życia marzyciel
Nie jestem sam, znajdę się tam wśród setek liter
Ktoś mówił mi te same sny przecież co dzień śnicie
Ja o świcie chce budzić się z ułożonym życiem to wiem
Z porządkiem w głowie, wzrokiem z pod pewnych powiek
Wtedy powiem szczerze warta była praca
Te same sny, te same łzy, mam do kogo wracać
Chce świat obracać siedząc na jego szczycie
Puszczać w ruch to wszystko jak na winylowej płycie
To odbicie każdego dnia kiedy wstanie ranek
Zobaczę, że dzień jest źródłem wielu niespodzianek
|
|
|
?
Mam szczęście, mam coś czego teraz chcą wszyscy.
|
|
|
Mam szczęście, mam coś czego teraz chcą wszyscy.
|
|
|
Mam szczęście, mam coś czego teraz chcą wszyscy.
|
|
|
|