Kiedy bezradna siedzę w fotelu, przykryta kocem, ze szklanką herbaty, a myśli o Nim tańczą mi wkoło głowy. Wtedy nic się nie liczy, tylko On. Zastanawiam się co teraz robi, czy myśli o mnie, dlaczego nie pisze? Ciągnie mnie, żeby się do niego jakoś odezwać, zagadnąć, ale nie.. Duma bierze górę, ja po prostu nie chcę się narzucać. Znasz to uczucie? Wiesz jak to jest?
|