 |
wiecej.niz.ci.sie.wydaje.moblo.pl
Gdzie w tym wszystkim sens? w.n.c.s.w
|
|
 |
Gdzie w tym wszystkim sens?/w.n.c.s.w
|
|
 |
Nic, nigdy nie było tak trudne jak życie bez niego./w.n.c.s.w
|
|
 |
Nie mogę bez niego. Nie potrafię. Nie chcę. Nie mam ochoty na życie bez niego. Nie chcę już żyć. Nie tak./w.n.c.s.w
|
Komentarze zablokowane
Link
|
|
 |
Po co myśmy się w ogóle poznali? By od siebie odchodzić, a potem wracać, znowu odchodzić...?/w.n.c.s.w
|
|
 |
To co, bijemy do dwóch tysięcy plusików? ♥ /w.n.c.s.w
|
|
 |
Myślisz, że to tak fajnie zwijać się z bólu? Nie, to nie jest fajne. I nie życzę nawet najgorszemu wrogowi tego bólu./w.n.c.s.w
|
|
 |
Weź wróć, bo ja bez Ciebie nie potrafię, proszę Cię!/w.n.c.s.w
|
|
 |
Pewnie wielu osobom daje to satysfakcję, czyż nie? -> A proszę, cieszcie się i radujcie, że właśnie jestem na samym dnie./w.n.c.s.w
|
|
 |
To dokładnie tak, jakby zaprzeczyć prawom fizyki, czy też biologii i kazać dwóm zupełnie zależnym od siebie organizmom żyć oddzielnie. Zabrać, bez żadnego ostrzeżenia. Z dnia na dzień. Kazać się przystosować do życia bez siebie. To tak jakby, zabrać cel, sens. A może jeden z tych organizmów jest silniejszy i sobie poradzi, a ten drugi? A ten drugi zostaje skazany na codzienną męczarnie. Na codzienne piekło. Na przymusowy odwyk. Ten drugi organizm ma pecha. Musi przywyknąć albo zginie./w.n.c.s.w
|
|
 |
Cholernie boli fakt, że Ciebie już tutaj nie ma. Cholernie boli, że jestem/ byłam tak mocno przyzwyczajona do tego, że jesteś, że ten fakt, że już Cię nie ma nawet nie chce wbić mi tego w tej głupiej, pustej głowie. Ona nie potrafi przyjąć tego do siebie./w.n.c.s.w
|
|
 |
Cholernie boli to, ze Ciebie nie ma./w.n.c.s.w
|
|
|
|