|
whistle.moblo.pl
odczekaj 6 godzin kilka dni pare miesięcy rok. potem znów zaświeci słońce.
|
|
|
odczekaj 6 godzin, kilka dni, pare miesięcy, rok. potem znów zaświeci słońce.
|
|
|
Wiesz, co sie dzieje, kiedy kogos zranisz? Kiedy kogos zranisz, zaczyna Cie mniej kochac. Taki skutek maja nieostrozne slowa. Ludzie zaczynaja cie mniej kochac.
|
|
|
i nieważne jak bardzo się starasz, nie poczujesz się tak samo, nie będziesz już nigdy czuł się trzy metry nad niebem.
|
|
|
każda noc wygląda tak samo. po całym dniu noszenia maski, uśmiechniętej i szczęśliwej osoby zdejmuję ją i chowam do szafki na kolejny dzień. siadam przy oknie, odpalam papierosa, drżącymi dłońmi wycieram łzy. chciałabym, żebyś mnie zobaczył w takim stanie. chciałabym, żebyś cierpiał tak jak ja.
|
|
|
pamiętam jeszcze jak obiecywaliśmy sobie, że osobą, którą pokochamy bardziej od siebie, będzie nasze wspólne dziecko. jak przyrzekałeś mi w sylwestra o północy, miłość na zawsze. pamiętam jak bardzo bałeś się mojego odejścia, nadal widzę Twoje łzy w oczach i ciszy szept, że mnie kochasz. pamiętam to wszystko i kurwa nie mogę zrozumieć, jak mogłeś się aż tak zmienić.
|
|
|
zima, spacerując po parku z psem jeszcze z przyzwyczajenia poszłam na naszą ławkę. już prawie do niej dochodziłam, kiedy zobaczyłam Ciebie. wszędzie rozpoznałabym Twoje niebieskie oczy i jedwabne usta. chciałam podejść, ale nie odważyłam się. stałam i patrzyłam, minął rok od naszego ostatniego spotkania. nic się nie zmieniłeś, nadal jesteś idealny. jeździłeś dłońmi po starych deskach ławki, uśmiechnęłam się choć byłam świadoma ile przez Ciebie cierpiałam. wiem, że jedna rozmowa zmieniłaby wszystko. ale chyba nie potrafiłabym zebrać odpowiednich słów, a nienawiść byłaby większa od miłości, którą nadal Cię darzyłam.
|
|
|
co czułam kiedy się rozstawaliśmy ? nie potrafiłam wypowiedzieć żadnego słowa, patrzyłam ale nie mówiłam. widziałam jak z każdym krokiem jest dalej, aż w końcu znikł. upadłam na kolana, płakałam, waliłam dłońmi o ziemię do krwi a później położyłam się w jednej pozycji, leżałam tak przez kilka godzin. nie reagowałam na wibracje telefonu, pukanie do drzwi. chciałam umrzeć.
|
|
|
życie nauczyło mnie, że nie warto się angażować, przyzwyczajać. trzeba panować nad swoimi emocjami, jednego dnia całować się z nim a drugiego wmawiać sobie, że go nie kocham. tak, to prawda. boje się kolejnego rozstania, wiem jak wtedy bardzo cierpiałam. wiem jak serce wyrywało się a płacz dusił. powinnam podziękować temu skurwysynowi, że przygotował mnie do życia.
|
|
|
wiesz czego się boję? że w pewnym momencie odpuścisz i mnie zostawisz, samą w tym wielkim świecie. bez ramion dających schronienie i bezpieczeństwo.
|
|
|
a miłość? przeminęła gdzieś, wraz z kolejnym papierosem.
|
|
|
mimo trudności, wierzyłam do końca. wiedziałam, że tak łatwo nie odpuścisz. ale widocznie rok to za mało, żeby poznać człowieka.
|
|
|
trochę się pozmieniało, co?
|
|
|
|