CZ.70.. od razu na pierwszej lekcji przysiadł się do mnie, nawet nie pytając się o moją zgodę czy może. -y? powiedziałam, on tylko się uśmiechnął. chciałam, aby jak najszybciej lekcja się skończyła, bo wkurzyłam się. nie dość, że się do mnie podlizuje, to jeszcze musi siedzieć ze mną w ławce. potem nauczyciele kazali nam razem zrobić plakat o dniu ziemi. wkurzyli mnie tym, ale gdy się lepiej poznaliśmy, polubiliśmy się i zaczęliśmy się przyjaźnić. pomagaliśmy sobie nawzajem w lekcjach, a także dawaliśmy sobie darmowe korepetycje ze przedmiotów, które słabo nam idą. któregoś piątku, spotkałam się z moimi byłym joe, gdyż chciałam mu zaproponować przyjaźń. zgodził się. tego samego dnia poszliśmy do kina na jakąś komedię, by spędzić ze sobą czas. po filmie, joe odprowadził mnie trochę, a potem pożegnaliśmy się i poszliśmy do domu. w mieszkaniu, czekali na mnie damon i stefano. chcieli porozmawiać. -nie udawajcie, że się o mnie martwicie! powiedziałam i poszłam do sypialni położyć się spać.
|