 |
waznajestobecnosc.moblo.pl
mam takie momenty w życiu że siadam na pierwszej lepszej ławce którą właśnie mijam podkulam do siebie kolana i zatapiając się w słowach piosenki w słuchawkach po
|
|
 |
mam takie momenty w życiu, że siadam na pierwszej lepszej ławce,
którą właśnie mijam, podkulam do siebie kolana i zatapiając się w słowach piosenki
w słuchawkach, po prostu odpływam. nie interesują Mnie ludzie
przechodzący obok, pies która wącha moją torbę, sprinter,
który co dwie minuty przebiega obok robiąc swoje marne kółka,
czy babcie z wielkimi torbami wracające z zakupów ze spożywczego.
odpalam fajkę i dostarczając kolejną dawkę nikotyny,
myślę, czy to pierdolone życie w ogóle ma sens.
|
|
 |
Powiedział jej, że to jest koniec. tym samym zabrał jej powietrze,
sens życia, oraz zatrzymał pracę jej serca. uruchomił kanaliki łzowe,
które już nigdy nie zatrzymały tych przeszklonych łez.
|
|
 |
Jestem idiotką, bo czasem myślę,
że moglibyśmy to naprawić .
|
|
 |
A gdy Ci powiem, że jesteś czynnikiem dzięki,
któremu funkcjonuję, wrócisz ?
|
|
 |
najgorsze jest uczucie, gdy tracisz pewną osobę. człowieka,
który dotąd był sensem życia. kimś, kto był w zupełności wszystkim.
czujesz, że życie wysuwa Ci się spod stóp. że tak naprawdę nie masz już po co żyć.
to boli, wiem. ale starasz się żyć. byle jak, ale żyć. dusząc się i zabijając w sobie miłość.
|
|
 |
nawet w chuj mocna muzyka wydobywająca się z głośników
nie jest w stanie zagłuszyć tego, co mówi mi serce.
|
|
 |
już w dupie mam Twoje przesiąknięte fałszem ' kocham ' .
|
|
 |
a wieczorami, przy gorącej herbacie, pod ciepłym kocem
i z dobrą muzyką siedzę i znów wspominam Ciebie. norma.
|
|
 |
Daj spokój. Dziś już nie ma o czym gadać.
|
|
 |
wielu mówi, że między Nami była czysta chemia. inni, że to przeznaczenie.
według Mnie - miłość. Ty zaprzeczyłeś, mówiąc, że to zakład.
|
|
 |
A ponoć tak niezwykle na nią patrzył.
|
|
 |
kiedyś był i powtarzał, że papierosy to kurestwo. troszczył się i dbał o Moje zdrowie.
odprowadzał do szkoły i odbierał z niej. podawał chusteczki,
gdy byłam chora i wrzucał do jeziora, gdy się Mu stawiałam. przynosił róże,
gdy chciał przeprosić i otwierał wino, by miło spędzić czas. zabierał na imprezy,
by wyzbyć się samotności i pił szampana, by uczcić wspólne chwile.
przedstawiał znajomym, by przekonać Nas do siebie i opowiadał o wrogach,
by móc się przeciwstawić. uczył jak żyć, żeby było łatwiej i pokazał,
jak kochać w efekcie zostawiając Mnie samą.
|
|
|
|