|
waniilia.moblo.pl
miło mi : tak właściwie to ile masz lat? :D
|
|
|
i wiesz uwielbiam kiedy tak nakręcasz. całujesz wolno, ale bardzo namiętnie, dotykasz moich włosów, obejmujesz w talii. czuję wtedy motylki, różnokolorowe, duże i małe. chcę być tylko twoja, bo nikogo innego do szczęścia nie potrzebuję, aniele.
|
|
|
po dziesięciu miesiącach bycia w związku zrobiłam sobie odwyk. imprezowałam, piłam alkohol, paliłam papierosy i marihuanę, całowałam się z przypadkowymi kolesiami. miałam gdzieś zdanie innych, opuściłam się w nauce, ale żyłam życiem, a nie nim. nauczyłam się śnić, oddychać, funkcjonować, a najważniejsze marzyć na nowo. wyleczyłam się z choroby nazwanej Patryk. na całe szczęście.
|
|
|
koleżanki codziennie sprzedawały mi najświeższe plotki z jego życia. oczywiście udawałam, że najmniej mnie to interesuje, ale gdy tylko te imię i nazwisko, moje oczy świeciły jak kiedyś, przy nim. cieszyłam się z jego dobrych wyników w szkole, martwiłam kiedy popadł w nałogi, ale te wszystkie sytuacje niszczące mu opinię budowały mnie. budowałam swoje szczęście na jego nieszczęściu.
|
|
|
tego dnia kiedy stwierdziłam, że każdy facet to idiota zjawił się on. mój anioł. nie szukałam go wcale, a poznałam przypadkiem. zaczarował mnie. był zbyt idealny dla takiej szarej myszki jak ja, ale uwierzyłam, że może być mój. kiedy wyznał mi miłość byłam w siódmym niebie. utwierdziłam się w przekonaniu, że marzenia się spełniają. bo zawsze marzyłam o takim mężczyźnie u mojego boku.
|
|
|
Pierwsza impreza po tak długim czasie. Do samego końca nie była pewna czy dobrze postępuje. Na ostatniej wydarzyło się coś, o czym najchętniej zapomniałaby do końca życia. Stwierdziła jednak, że musi odważyć się pokonać panujące w sobie emocje. Ubrała się w ulubioną tunikę, baleriny, umalowała mocniej niż zwykle i wyszła z domu. Na miejscu była umówiona ze swoim chłopakiem. Dostrzegła go wśród grupki znajomych, spojrzał na nią a po chwili ruszył w jej kierunku. Przytulił ją i pocałował w czoło. –Jestem z tobą. – Uśmiechnęła się lekko i sprawiła, że ich wargi się zetknęły. Dziękowała Bogu, że go ma. Nigdy nie wierzyła, że prawdziwa miłość istnieje, lecz przy nim dostrzegła to, jak bardzo się myliła. / mistrzyni - izuu :*
|
|
|
|