|
waniilia.moblo.pl
dziękuję Ty również.
|
|
waniilia dodał komentarz: |
27 sierpnia 2010 |
waniilia dodał komentarz: |
26 sierpnia 2010 |
|
nie masz pomysłu na życie? zakochaj się!
|
|
|
- nienawidzę Cię. - za co? - za wszystkie kłamstwa i aurę tajemniczości jaką rozsiewasz wokół.
|
|
|
siedziała w ich miejscu, po kilkunastu minutach dostrzegła sylwetkę swojego ex zmierzającą w jej kierunku. - dlaczego tu siedzisz. zapytał z nienawiścią w głosie. - becouse, i love you. odpowiedziała i odeszła.
|
|
|
niszcz wszystko to Cię niszczy, zapier.dol miłość.
|
|
|
próbowała skoczyć z mostu, w koło zgromadziła się gromada ludzi z nim na czele. uwielbiał takie akcje, o których mógł poplotkować. doskonale wiedział, dlaczego tam stoi, więc zawołał ją i wyznał jej miłość. ludze zrobili z niego bohatera, rodzice wychwalali pod niebiosa, ale pewnego dnia zostawił swoją samobójczynię, dla innej. tym razem wieczorem, poszła w to samo miejsce, włączyła ich ukochaną piosenkę i spadła w dół. policjanci wiedzieli gdzie jej szukać, a supermen nie przyszedł ze strachu na pogrzeb.
|
|
|
po kilku miesiącach, tysiącach spotkań, zostało tylko dwieście pięćdziesiąt trzy zdjęcia, doskonale opowiadające naszą historię.
|
|
|
wmawiał mi, że coś do mnie czuje, tylko to po prostu nie to.
|
|
|
nie żałuję, że na kilkudniowej wycieczce obściskiwałeś się z nią. jest ode mnie ładniejsza, chudsza, nie ma biustu, typowa blondynka, liże tyłek nauczycielom i tylko dlatego ma wysoką średnią, ani kapki zdolności nie posiada. typowa panna na twoim poziomie. a ja poznałam się na tobie, wiedziałam co lubisz i zrozumiałam co mi wmawiasz.
|
|
|
zbliżały się moje urodziny. dostał sto złotych od mamy na prezent dla mnie. mówił mi, jakie on ma wielkie długi, więc pozwoliłam mu oddać je po części, co równoważyło się z wiele tańszym prezentem, ma którym kompletnie mi nie zależało. jednak żałuję tego kroku, bo tak naprawdę pieniądze wydał na imprezę, papierosy i tą blond dzi.wkę.
|
|
|
nieprzespana noc, a to wszystko przez tą cholerną niepewność. mógł mnie nie przytulać - myślałam zbyt głośno. ciekawa mama, zapytała kto. nie odpowiedziałam, tylko zamknęłam się w swoim pokoju. dałam mu mój numer, napisał na dobranoc, a potem zostawił mnie samą, z tymi durnymi przemyśleniami. spotkaliśmy się drugiego dnia, pocałował mnie w policzek, jak obiecał. świat zawirował. zrozumiałam, że on mnie tez.
|
|
|
|