 |
waniilia.moblo.pl
wyzywał ją od najgorszych tylko dlatego że różniła się od jego słodkich koleżaneczek. nie liczyło się to że była ładniejsza mądrzejsza. nie była w elicie więc ni
|
|
 |
wyzywał ją od najgorszych, tylko dlatego, że różniła się, od jego słodkich koleżaneczek. nie liczyło się to, że była ładniejsza, mądrzejsza. nie była w elicie, więc nie miała prawa go kochać. pełna bólu wróciła do domu. rozścieliła łóżko i położyła się na nie. przez okno nad nim widziała niebo. w jej wyobraźni nawet gwiazdy płatały figle i układały się w serduszka. poczuła samotność, taką mimo przyjaciół i kochającej rodziny. nie zastanawiając się dłużej, pobiegła do łazienki. z szafki zabrała żyletkę. ''napisała'' sobie jego imię, blisko żył, ale nie miała odwagi zrobić niczego więcej. postanowiła walczyć o miłość.
|
|
waniilia dodał komentarz: |
2 października 2010 |
 |
wybrałam się na zakupy z przyjaciółkami. wróciłyśmy wcześniejszym autobusem, bo poszło nam to dosyć szybko. z uśmiechem na twarzy pobiegłam do mieszkanka mojego chłopaka, weszłam bez pukania, w trakcie zdejmowania butów, krzyknęłam - Już jestem Skarbie. wyparował przestraszony z pokoju. - przepraszam, to nie tak jak sobie pomyślisz - wybąkiwał pod nosem. chwilę później zobaczyłam za plecami jego ex, całą rozczochraną. wyszłam stamtąd szybciej niż weszłam. nie płakałam. nie wpuściłam go do domu, bukietu róż, wysłanych przez pocztę kwiatową nie przyjęłam. skończyłam to. chodziłam na imprezki, łatwo przyszło, szybko poszło.
|
|
waniilia dodał komentarz: |
2 października 2010 |
waniilia dodał komentarz: |
1 października 2010 |
 |
pamiętasz nasze spacery do lasu? kiedy siedzieliśmy na ambonie, w ciszy, oglądając małe sarenki i jelonki, biegające po polanie. obiecywałeś mi, że gdy dorośniemy założymy mały rezerwat i będziemy mieć tam takie śliczne zwierzątka. pamiętasz nasze wieczorne rozmowy przez telefon? trwały one do czwartej, nie liczyło się to, że musimy wstać o szóstej rano do szkoły. mówiliśmy o wszystkim i o niczym. pamiętasz kiedy lepiliśmy bałwana? nasypałam ci wtedy śniegu do czapki. troszkę się zdenerwowałeś. a potem zorganizowaliśmy wojnę na śnieżki. zmyłeś mnie, dla śmiechu. a ja poczułam się jak dziecko. te wszystkie piękne chwile nie wrócą, jak ty, ale już na zawsze zostaną w moim poobijanym sercu.
|
|
waniilia dodał komentarz: |
1 października 2010 |
 |
piła zieloną herbatę, z kolorowego kubka, oraz przeglądała zdjęcia z różnych imprez. nie chcący weszła w zakazany folder. zobaczyła dziewczynę, uśmiechniętą, z rozczocharnymi włosami i niebieskim drinkiem z palemką w szklance, oraz chłopaka, pokazującego pełne uzębienie, w lewej ręce trzymał szklankę, pełną soku pomarańczowego, w prawej kieliszek z wódką. dopiero po kilku minutach zorientowała się, że to właśnie ona znajduje się na tej fotografii. tak bardzo się zmieniła. dzisiaj nie wygląda tak ładnie, przytyła od czekolady, ma brzydkie worki pod oczami. na jej twarzy nie gości już ten miły grymas. wygląda jak mały potworek czy tęskniąca dziewczyna, jak kto woli.
|
|
waniilia dodał komentarz: |
1 października 2010 |
waniilia dodał komentarz: |
1 października 2010 |
waniilia dodał komentarz: |
30 września 2010 |
waniilia dodał komentarz: |
30 września 2010 |
|
|