wyzywał ją od najgorszych, tylko dlatego, że różniła się, od jego słodkich koleżaneczek. nie liczyło się to, że była ładniejsza, mądrzejsza. nie była w elicie, więc nie miała prawa go kochać. pełna bólu wróciła do domu. rozścieliła łóżko i położyła się na nie. przez okno nad nim widziała niebo. w jej wyobraźni nawet gwiazdy płatały figle i układały się w serduszka. poczuła samotność, taką mimo przyjaciół i kochającej rodziny. nie zastanawiając się dłużej, pobiegła do łazienki. z szafki zabrała żyletkę. ''napisała'' sobie jego imię, blisko żył, ale nie miała odwagi zrobić niczego więcej. postanowiła walczyć o miłość.
|