|
walnieta.realistka.moblo.pl
Też za Tobą tęsknie skarbie. Nawet nie wiesz jak bardzo.
|
|
|
[2] A no i mam małą prośbę kochana, ześlij mi już proszę stokrotkę, chociaż jedną - wiesz, że dzięki nim żyje. Opowiedz mi proszę, gdzie byłaś tyle czasu, czy to było konieczne?! Resztę opowiem Ci przy okazji, bo chyba nie wpadłaś na chwile, prawda?! Kocham Cie promyczku. Dziękuje, że jesteś z powrotem. Wiedziałam, że nie zostawisz mnie samej z tym wszystkim. Buziaki no i uściski. Twoja Zuzia, tak ZUZIA - ja też wróciłam.
|
|
|
[1] Witaj Wiosno dziękuje, że przyszłaś. Mam Ci dużo do opowiedzenia. Zacznę od tego: " Moje życie sie zmieniło. " Dalej są wzloty i upadki, ale przez tą beznadziejną NICOŚĆ. Brakowało mi Ciebie bardzo, wiesz?! Już nie szlocham za tamtym człowiekiem. Nie ma go juz w moim życiu. Cieszysz sie?! Uśmiecham sie częściej niż wtedy, gdy widziałaś mnie ostatni raz. Dlaczego ostatnio tak uciekłaś.?! Ostatnio znowu mam napady serduszkowe, ale nie martw sie, przejdzie mi kiedyś. W lato poznałam Ją, jest wspaniała, znasz Ją. Zimą było ciężko, oj bardzo. Nie widziałam Cie nigdzie, nie było Cie. Twoje fragmenty widziałam w niej. Jest moim drugim świecącym jasno słońcem. I tak jak Ty zawsze, podtrzymywała mnie na duchu, dawała radość dziecka. Z tatą znowu jest kiepsko. Ale wiem, że jakoś mi pomożesz. Prawda?! Podobno wróciła Zuzia, wiesz?! Tak, tez sie ciesze. Ostatnio przed Twoim przyjściem dużo sie skąplikowało, ale wiem - dasz rade to odkręcić.
|
|
|
[20:33:57] blue.eyes93: śmieszna laska dzisiaj była na kasie jak z babcią w cerfurze byłam
[20:34:07] walnieta.realistka: ?
[20:34:53] blue.eyes93: no zazwyczaj kasjerki się prawie nie uśmiechają, siedzza takie ciche a ta dziewczyna uśmiechałą się coś zagadywała do mnie
[20:35:01] blue.eyes93: podłapywała moje żarty jeśli chodzi o dywany
[20:35:04] blue.eyes93: no jaja jakies
[20:35:14] walnieta.realistka: aha to nieźle
[20:35:21] walnieta.realistka: zgarnelaś numer na ręku ?
[20:35:30] blue.eyes93: nie a co?
[20:35:33] walnieta.realistka: szkoda
[20:35:41] walnieta.realistka: moze na trójkącik byla by chetna
[20:35:42] blue.eyes93: do trójkąta była za brzydka ----> kocham ją !
|
|
|
Kurcze przecież byłam dziewczyną bez marzeń, twierdziłam, że one są stworzone dla głupców. A teraz?! Teraz marze o wspólnej przyszłości, by każdego dnia budzić sie obok niej i zasypiać. Marze o dziwnych zachciankach. Chciała bym piknik na dachu jakiegoś budynku w popołudniowym wiosennym słońcu. Nie wiem co sie ze mną dzieje. To chyba przez to, że jestem szczęśliwa. :)
|
|
|
Ona jest słońcem które rozświetla moje serce, ale nie ukrywam tego, że bardzo się ciesze na słońce za oknem. Dodaje chęci do życia. Dziękuje wiosno, że idziesz :)
|
|
|
Daj mi ktoś siłę, błagam. Rzadko leże na samym dnie i błagam po pomoc... / walnieta.realistka
|
|
|
Mam nadzieje ze napawasz sie Tym do czego doprowadziłeś. O nicości coś ty zrobiła? Do czegoś doprowadziła... Aż tak napawasz sie tym jak najpierw dajesz mi szczęście, a później wszystko niszczysz?! Kabaret który robisz z mojego życia śmieszy chyba tylko ciebie egoistko. Chcesz tego bym znów błagała o śmierć? To tak bardzo Cie uszczęsliwia ? Tylko czemu nie zabijesz mnie odrazu?! Dlaczego dajesz i zabierasz?! To Twój sens istnienia?! Wypie**alaj, daj mi żyć normalnie./ walnieta.realistka
|
|
|
Przecież wiedziałam, że prędzej czy później tak będzie. Dokładnie w głowie miałam obraz tego co dzieje sie teraz. Czy juz wtedy tak bardzo ją kochałam, że az tak zaryzykowałam? Wiem co sie dzieje, widze to, to jest jak najgorszy ze snów niestety teraz rozgrywany ze mną w roli głównej. Najgorsze jest to, że tak bardzo ją kocham. Ona nadaje sens mojemu istnieniu. Dla niej oddycham zyje i staram sie być lepszym człowiekiem. Jest najlepszym co mnie spotkało. Ale mam tą świadomość, że gdybym wtedy spierdolila jej teraz by tego wszystkiego nie było. Tej całej szopki, ona pewnie juz by sie pozbierała i była z kimś innym. Ale to ja miala bym ciągle rozpierdolone serce i to ja nie stała bym sie lesza.
|
|
|
I jak to jest, że ciągle ma sie do mnie o coś pretensje. Ciągle sie myśli ze ja jestem na coś zła, że mi coś nie odpowiada. Czy jestem aż tak wstrętnym istnieniem ? Czasem daje mi sie do zrozumienia, że ja o wszystko robie problem, ale skoro ktos sam pyta czy coś źle zrobił? Widocznie ma coś na sumieniu.
|
|
|
Ludzie nie mają dla mnie większego znaczenia, czy to egoizm? Szukam w nich oparcia, prawda. Staram sie jakoś im pomagać, rozmawiać. Ale jak dla mnie czas mógł by stanąć, a w tym świecie byśmy tylko my żyły.
|
|
|
Złap mnie za rękę i pokaż drogę, powiedz jak mam zrobić by wszystko było na swoim miejscu. Tak by wszyscy byli szczęśliwi. Niestety tak nigdy nie bedzie. Zawsze znajdzie sie osoba pokrzywdzona. Tylko dla czego ?!
|
|
|
|