|
Wszystko ma swój czas, wiesz... Może Ci się wydawać, że to Ty kierujesz swoim życiem. Może Ci się wydawać, że masz nad nim kontrolę. Może Ci się wydawać, że straciłaś już wszystko i nic dobrego na Ciebie nie czeka... A w jednym, najmniej oczekiwanym momencie wszystko Może się zmienić. / mabelle
|
|
|
Miałam ledwo dziewiętnaście lat. Zakochałam się. Zostawiłam dla niego cały mój dotychczasowy świat i wyprowadziłam się do innego kraju. Co dostałam w zamian? Uczucie równe zeru, brak wsparcia, wieczne kłótnie, zaniżoną samoocenę, tęsknotę za rodziną - która okazała się niepotrzebna.. / mabelle
|
|
|
Wszystko ma swój czas. Ktoś kto napisał nasz życiowy scenariusz zrobił to naprawdę bardzo dokładnie. Myślałam, że JA muszę się postarać żeby w końcu znaleźć miłość życia. Przez głowę przebiegł mi nawet pomysł powrotu do byłego, z którym nie byłam szczęśliwa tylko dlatego, że wydawało mi się, że nic pięknego na mnie nie czeka. I wtedy gdy przestałam od siebie oczekiwać, wtedy gdy zaczęłam normalnie żyć na mojej drodze pojawił się On. Ktoś dla kogo jestem najważniejsza na świecie. Ktoś kto codziennie się o mnie martwi. Ktoś dla kogo jestem najlepszym lekarstwem na każdą dolegliwość. Ktoś kto zrobiłby dla mnie wszystko.. / mabelle
|
|
|
" jeśli ktoś potrafi zasnąć wiedząc, że płaczesz, cierpisz, albo nie wróciłeś bezpiecznie do domu, to znaczy, że bardzo mało dla niego znaczysz."
|
|
|
mówisz, że zdrada boli najbardziej? a czym jest świadomość, że Twoją miłość zniszczył fizyczny akt wobec tego, że zniszczyło je zwykłe nieporozumienie, które zwyczajnie mogło nie zajść? czym, że jest świadomość starty bliskiej osoby spowodowanej celowym zachowaniem wobec zwykłego przypadku?
|
|
|
wierzę w przeznaczenie bardziej niż w miłość. dlatego odeszłam kochając. bo wierzę, że jeśli to Ty to Bóg ponownie postawi Cię na mojej drodze, nawet gdybym miała mu Cię wyszarpać z dłoni.
|
|
|
nie rozmawiamy od miesięcy. pomimo tego, zapisałam piosenkę która przypadkowo rozdźwięczała w moich uszach na randomowo odpalonej playiście z nadzieją, że nadejdzie dzień w którym się odezwiesz, a ja będę mogła Ci ja wysłać bo wiem jak bardzo by Ci się spodobała.
|
|
|
mogłoby wydawać się, że pęknie mi serce, kiedy pomyślę sobie, że odeszłam, a ty nadal z nią spędzasz czas. ale pomimo tego, że jest bardzo kruche, nie pęknie bo rozum mu nie pozwala. dlaczego? mówisz mi, że jestesmy dla siebie stworzeni, kiedy kilka dni wcześniej dostaje od Ciebie screena, kiedy napisałeś jej, że nie pasujecie do siebie. wysyłasz mi zachód słońća który podziwiasz w drodze do niej by spędzić z nią noc. dzwonisz do mnie po przebudzeniu, leżąc z nią w łóżku, żeby spytać czy wszystko w porządku bo wiesz, że byłam na imprezie. wracając od niej piszesz mi, że musisz mi dać inną, swoją koszulkę do spania bo poprzednia Ci się nie podoba. odstępuję Cię. odchodzę. jesteś cały jej. jesteś szczęśliwy? możesz z nią być fizycznie. ale zawsze duszą będziesz przy mnie. na własne życzenie.
|
|
|
jesteś moją najpiękniejszą formą destrukcji.
|
|
|
oddam miliony za bilet donikąd. spakuję w walizki moje wspomnienia. tylko te wygodne, najmniej bolesne. i wsiądę do pociągu przyszłości, zapominając o przesuwającej się wskazówce zegara, zabierającej mi cenne momenty na odtwarzanie chwil spędzonych z Tobą.
|
|
|
mam awersję do własnego, osobistego serca. bo za każdym razem, gdy Cię widzę, mimowolnie czuję niewysłowioną ekstazę.
|
|
|
mam we krwi podejmowanie złych decyzji, wybieranie nieodpowiednich facetów, bycie zbyt pruderyjną egocentryczką z wybujałym ego i naiwnością na skalę kosmosu. no i to najistotniejsze przez co cierpię najbardziej - picie zbyt gorącej kawy.
|
|
|
|