|
walnieta.realistka.moblo.pl
I boję się trochę jutra boję się nie mieć już tego naście ale najbardziej się boje co te czubki na jutro przygotowały... Mam nadzieje że przeżyję z piątku na sobotę
|
|
|
I boję się trochę jutra, boję się nie mieć już tego naście, ale najbardziej się boje -co te czubki na jutro przygotowały... Mam nadzieje, że przeżyję z piątku na sobotę... Eh nadzieja matką głupich nie? Czyli może mi się pofarci :D
|
|
|
Boli mnie głowa, tak jak by ktoś siedział mi na mózgu... - Wiem Zuzia, tak jest, to ten wiek ... Teraz wpycha nas już do dołu. Wiem co mówią, czuję się tak od 5ciu miesięcy ... / walnieta.realistka z Juli na fajce.
|
|
|
A dziś by było.... No było by. Czas niedokonany. Chyba niebo płakało za mnie dziś, bo ja już nie mam sił by płakać. Chcę się uśmiechać i żyć .
|
|
|
Kochana wionso. Już chyba czas bym pogodziła się z tym, że znowu musisz odejść, że mnie zostawiasz, tylko czemu co drugi rok zostawiasz mnie samą od kilku lat. ? Nie będę Cie zatrzymywała, umówmy się - poprosiłam Cię byś na troche sobie już poszła bym mogła za Tobą zatęsknić. Podobno było po Tobie lato, ale nie widziałam go widziałam wszędzie tylko Ciebie... Cieszy mnie to, dziękuje. A teraz idź już mam nadzieje, że znów gdy wrócisz będę szczęśliwa, pamiętasz jak było tym razem? Muszę pogodzić się z nadejściem Twojej siostry- jesieni. Chciała bym ją choć troszkę polubić... Tak więc do zobaczenia mała ! Ześlij mi czasem jakiś promień słońca, tak od siebie. Całuje Twoja Zuza :)
|
|
|
Taaak, bo wszystkie kłótnie to moja wina, racja... ekhem. wiesz co mnie rozpierdala, wykorzystujesz to, rób tak dalej, nic ze mnie nie zostanie. 46 kilo - taaaa zawsze o tym marzyłam ;/ stres i nerwy zrzeraja mnie juz do końca. Dumna z siebie?
|
|
|
Panna X była z przypadku, plany weekendowe były później. Ja Cie niszczę ? No ciekawe, wiesz co mnie potrafi zaboleć i to wykorzystujesz. Dziękuje. Chyba czas bym na prawdę zaczęła mieć wj.... Mam juz odsc swych mocnych- słabych uczuć . Błagam skończ mnie dopierdalać. Prosze, nie ja Cię zostawiłam, zostaw mi resztki psychiki, bo nie wiesz co sie z nią dzieje...
|
|
|
Dobrze wychodzi Ci niszczenie mnie, gratuluje i powodzenia dalej. Niszcz osobę którą kochasz, serio tego potrzebuje ! taaa.
|
|
|
I jeszcze ze 2 lata temu nie pomyślała bym, że zadzwoni do mnie Ojciec Chrzestny, że będzie pytał co u jego kochanej chrześniaczki, jak w szkole i czy wytrzymuje z rodzicami. Nie pomyślała bym przede wszystkim, że zapyta mnie kiedy jade do Białegostoku, a na odpowiedz, że nie jade zacznie wypytywać i mnie wspierać. Nie pomyślała bym, że powie mi " czasem w życiu bywają zakręty ale od nas zależy czy znajdziemy drogę prostą, weź się mała w garść i walcz." Niestety, powiedział też, że wie, że czasem nie ma się już mocy... Fajnie, że jest.
|
|
|
http://www.youtube.com/watch?v=TiinAVjPyRs [1] Witaj słonko, napiszę teraz kilka słów, które siedzą we mnie co któryś dzień, albo raczej codziennie. Wahają się między sercem, świadomością i głową. Na słuchawkach leci na zmianę "peron ", "ład i chaos" i jeszcze kilka innych z tych które zawsze będą przypominały mi o NAS. Piszę bo już musze wywalić wszystko z siebie, spróbować iść dalej, by żyć "zdrowo". Wiesz, że nie kochałam nigdy, nikogo tak jak Ciebie, że byłam w stanie zrobić więcej niż czasem sama mogłam się po sobie spodziewać. Walczyłam o nas do "ostatnich tchu sił ".
|
|
|
|