|
w_malinowym_dzbanku.moblo.pl
Śniłeś mi się. Wędrowałeś w mroku. Ja też tam byłam. Odnaleźliśmy się odnaleźliśmy się w mroku.
|
|
|
Śniłeś mi się. Wędrowałeś w mroku. Ja też tam byłam. Odnaleźliśmy się, odnaleźliśmy się w mroku.
|
|
|
'Jeśli zostaniesz jeszcze chwilę, rozsypię się..'
|
|
|
'Trudno mi być tak blisko niego i nie być z nim.'
|
|
|
'Znów mieć 5 lat, zanurzyć się w szafie mamy do czubków butów powciskać chusteczki, topić się w za dużych sukienkach, pomalować się najmocniejszą szminką, wylać na siebie pół flakonu perfum i marzyć jak fajnie być dorosłą.'
|
|
|
"Biochemia dowodzi, że nie ma różnicy pomiędzy miłością a dużą tabliczką czekolady."
|
|
|
"(...) godziny czekania, mijające wiosny i jesienie, rozkwitające i przekwitające trawy, czterolistne koniczyny, zbierane i zamieniające się w pył wszystko przemknęło przed jej oczyma, jakby miało już tego więcej nigdy nie być, jakby tam była ukryta tajemnica, a człowiek bez tajemnicy nie istnieje"
|
|
|
"To ona pierwsza wzięła go za rękę, tak naturalnie, jakby ta ręka zawsze do niej należała, a on odchylił do tyłu jej twarz i mocno pocałował, jakby całowali się zawsze i jakby nikt inny nigdy tego nie robił. A potem decyzja przyszła tak nagle, że nie było odwrotu ani zastanawiania się, ani wyboru, ani zgody,wszystko działo się tak, jakby od zawsze byli razem i od zawsze znali swoje ciała i dusze."
|
|
|
"chciałabym mieć Cię na wyłączność. chłonąć Twój zapach. zapamiętywać wspólne chwile. topić się w Twoich oczach. wiesz? uwielbiam Cię. naprawdę.
|
|
|
"Są sprawy które trzeba omówić i takie które można tylko opłakać."
|
|
|
zastanawiam się czy zapomnę kiedykolwiek smak Twoich zimnych ust i tej lekkiej woni papierosów lub alkoholu.. przecież to będzie mi się kojarzyło z Tobą.. zawsze.
|
|
|
Tulił się do niej i opowiadał. O tym, że chciałby przynieść jej bukiet fiołków, pójść z nią na spacer do parku. Dotknąć " tak zupełnie przypadkowo " jej dłoni w ciemnym kinie, chcieć ją pocałować, gdy odprowadzi ją pod dom wieczorem. Tęsknić za nią już minutę po tym, jak zniknie za drzwiami swojego domu. I wyczekiwać niecierpliwie jutra. I jeśli ona mu tylko pozwoli, odwróci i cofnie czas. Nie będzie mógł zasnąć przed spotkaniem z nią, przyniesie jej kwiaty i zamiast napisać wiersz, skomponuje sonatę. Opowiadał także o tym, że chciałby ją całować i że ośmiela się ją " jak najbardziej wyjątkowo w tej sytuacji " prosić o przyzwolenie na absolutnie bezprecedensowe odwrócenie biegu historii jej życia.
|
|
|
"Dni z nią bywały bolesne. Godziny bez niej jeszcze gorsze."
|
|
|
|