|
w_malinowym_dzbanku.moblo.pl
Czy to nie absurdalne że wspomnienia o dobrych czasach o wiele częściej doprowadzają do łez niż wspomnienia o tych złych?
|
|
|
"Czy to nie absurdalne, że wspomnienia o dobrych czasach o wiele częściej doprowadzają do łez, niż wspomnienia o tych złych?"
|
|
|
"- A jutro co z nami będzie?! Znów będziemy na pan i pani? Pokręcił głową... - Jutro w ogóle nas nie będzie..."
|
|
|
"Odezwij się do mnie po powrocie. Udowodnij mi, że przynajmniej niektóre rzeczy nigdy się nie zmieniają..."
|
|
|
"Na początku mieliśmy sobie tyle do powiedzenia, że wyrzucaliśmy z siebie słowa z prędkością karabinu maszynowego, prawie nie słuchając końcówek wypowiedzi i zaczynając nowe tematy w połowie poprzedniego zdania. Śmialiśmy się do rozpuku. A potem nagle przestaliśmy i zapadła cisza. Dziwna, niezręczna cisza. Co to było, do cholery? Zupełnie jakby ziemia właśnie w tej chwili wstrzymała ruch obrotowy, jakby wszyscy zniknęli z jej powierzchni, jakby cały dom i wszystko w nim przestało istnieć. Wydawało się, że na te kilka chwil świat trwał wyłącznie dla nas dwojga, a my potrafiliśmy tylko na siebie patrzeć. Zupełnie jakby ujrzał moją twarz po raz pierwszy w życiu."
|
|
|
zapaliła papierosa by przypomnieć sobie jak smakowały jego pocałunki..
|
|
|
" był na wyciągnięcie ręki. a ja jak zwykle 'musiałam to przemyśleć' .. "
|
|
|
Na chwilę, tylko jedną chwilę... przyjdź tu i usiądź! Niemów nic.. zupełnie nic. Milcz. Spoglądaj na mnie czule. Milcz. Oddychaj z takim spokojem. Milcz.
Nadróbmy wszystkie stracone sny... Później wyjdź. Nie mów nic. Nadal milcz! Zapomnij o wszystkim za progiem mych drzwi. Jutro wróć z tęsknotą do mnie i... i milcz.
Zostań i uśmiechnij się.
Dałbym tysiąc łez, żebyś zrozumiała chociaż jedną z nich. Dałbym setki moich dni, żebyś była tutaj dziś
Wpuść mnie do języka, do rozmytych ust, pod powieki Twoje... Wpuść...
|
|
|
(...) ...widok tych martwych drzew targnął mną silniej niż widok zabitych ludzi...Tam, między tymi drzewami, po raz pierwszy pocałowała mnie kobieta. Czy wie pan, co czuje człowiek, kiedy zrozumie, że już nigdy nie ujrzy drzewa, pod którym został pierwszy raz pocałowany?
|
|
|
"Nikt nie jest tak ślepy, by pewnego dnia nie przejrzeć na oczy". William Wharton - "Spóźnieni kochankowie".
|
|
|
"Wszyscy wiedzą, że czegoś się nie da zrobić. I wtedy pojawia się ten jeden, który tego nie wie. I on właśnie to robi". Albert Einstein
|
|
|
" Ta ulotna chwila przypominała kroplę deszczu zawieszoną na brzegu drżącego liścia, która lada moment spadnie, ale jeszcze trwa w niepewności i krótkim wahaniu."
|
|
|
"Masz piegi" - mówisz. Wiem, to od słońca. Tak bym chciała dotknąć Twojego policzka, ale tylko uśmiecham się, kiwam głową. Wracamy obładowani siatami, upał jak cholera, siadamy na chwilę na skraju drogi. Strącasz mi z ramienia nieistniejącego owada, milczymy. Bo o czym rozmawiać, kiedy wiem, że nie jestem dla Ciebie? Kiedy wiesz, że nie jesteś dla mnie? Oboje kogoś mamy, zbudowaliśmy wieloletnie, trwałe, udane związki. Przekreślać to wszystko? Dla czegoś, co może okazać się tylko złudzeniem?
|
|
|
|