|
bądźmy egoistami, bluzgajmy ile wlezie, pijmy, palmy, róbmy melanż każdej nocy. ale nie zapominajmy o miłości
|
|
|
lubię być egoistką, bo nikomu nie można ufać, nikt nie da mi gwarancji na przyszłość.
|
|
|
zabroń mi, a możesz mieć pewność, że zrobię to z podwójną przyjemnością.
|
|
|
wypijmy za młodość, za hip-hop. lubimy przesadzać, to wszystko. dziś pijemy za nas, za przyszłość.
|
|
|
delektuj się mną jak dymem nikotynowym palacz w trakcie rzucania palenia.
|
|
|
żeby mnie skumać musisz mieć intelekt i dystans.
|
|
|
najpierw my otwieramy wódkę, potem wódka otwiera nas.
|
|
|
wrogów mi nie brak, bo tak to działa. mój każdy sukces to ich osobisty dramat.
|
|
|
paliła jak indyjska księżniczka, w dziwny sposób wyginała nadgarstek, trzymając papierosa między środkowym a wskazującym palcem, natomiast mały palec prawej dłoni był lekko wygięty, skrzywiony kilka milimetrów pod miejscem, w którym zaczyna się paznokieć. była podejrzanie chuda, w jej oczach kryła się tajemnica, długo myślała nad tym, co ma powiedzieć, a jej twarz wyglądała wtedy tak, jakby w głowie mnożyła właśnie pięciocyfrowe liczby.
|
|
|
zabawa jest wtedy, kiedy wypijesz za dużo i idziesz środkiem autostrady, nie myśląc o śmierci tylko śmiejąc się, że on ma inną.
|
|
|
jeśli ktoś złamie ci serce to przyjeb mu twarz. poważnie, po prostu przyjeb mu w twarz i idź na jakieś lody.
|
|
|
bywa, że kłamię, oszukuję, kręcę, obgaduję, wyśmiewam i inne takie. no więc bywa. dobrze mi z tym kim jestem, nie wstydzę się spojrzeć w lustro, mam swoje zdanie i znam swoją wartość, reszta mi wisi.
|
|
|
|