|
unreliable.moblo.pl
popatrz nie domyśliłam się no. XD
|
|
|
lampka wina w jej smukłych palcach i pierwszy śnieg za oknem. w samotności spędzała już nie pierwszy wieczór. zegar tykał niemiłosiernie wolno, każda minuta stawała się godziną. gruby sweter nie potrafił jej ogrzać. brakowało jej ciepła, jakie daje jedynie miłość. podeszła do okna, kieliszek stawiając na parapecie. tylko szyba dzieliła ją od mrozu, śniegu i wiatru. zapatrzyła się w dal, ignorując telefon. nagle w okno uderzył ptak. odskoczyła przestraszona, strącając kieliszek. zegar zagłuszył huk pękającego szkła. ptak upadł na świeży śnieg, prawdopodobnie martwy. z walącym sercem zaczęła zbierać kawałki szkła. szkarłatna plama na dywanie była coraz większa. kalecząc dłonie, ułożyła szkło na parapecie. spojrzała w dół, ptaka nie było. śladu na śniegu też. pewna że to kolejny sen na jawie, uspokoiła się, omal nie opierając się o parapet pełen szkła. spojrzała w dół. parapet był pusty, dywan czysty. poczuła strach, sięgnęła po telefon. żadnego połączenia. zegar stanął. zemdlała. /n
|
|
|
już nie rusza Mnie nawet Twoje marne ' przepraszam ' . rozumiem, że w końcu pojąłeś jak wielki błąd popełniłeś, ale Twój czas się skończył. miałeś miłość, a wybrałeś plastik. teraz został Ci tylko Jej puder na twoim ciele i błyszczyk na ustach. [ yezoo ]
|
|
|
poszliśmy całą czwórką na miasto . usiadłam z przyjacielem na chodniku . było zimno , wiało , a my byliśmy wykończeni łażeniem . - życie jest do dupy . - powiedział . - nie lubimy go ? - spojrzał na mnie , kładąc się na brudnej ziemi . - nie lubimy . - odpowiedziałam , kładąc się obok niego . nagle , spojrzał za siebie . - o , idzie twoje szczęście z chipsami . - spojrzałam . - no , a tam twoje z colą . - zauważyłam przyjaciółkę . - to co , lubimy życie ? - lubimy . - podał mi rękę i wstaliśmy . / oneday
|
|
|
wiesz co jest piękne? że znam Cię na pamięć, ale wciąż jest mi Ciebie mało. / anserine
|
|
|
Odchodząc z jego życia pragnęła zakończyłć też swoje. / dorcik
|
|
|
Życie jest skomplikowane, a mimo to nadal w nie brniemy./zpw
|
|
|
dlaczego Jego zapach jest legalny? przecież tak uzależnia. / anserine
|
|
|
jaki jest sens robić całe mnóstwo rzeczy, kiedy nawet nie mam pewności, czy istnieję? / princescolors
|
|
|
Nie wiedział jak jej to powiedzieć. W sumie to zbierał się na odwage już dobre dwa miesiące... Stali w kolejce przy kasie. Kupili dwa tymbarki. Dziesięć minut później przemierzali już park w poszukiwaniu ławki. Przysiedli na jednej, oddalonej od wszystkich innych koloru jaskrawo żółtego. Popatrzyli na siebie, uśmiechnięci i zabrali się do otwierania soków. - Hmmmm... - Skomentowała napis. Obróciła nadgarstek i jego oczom ukazał się kapselek: "Just say it!". On zaśmiał się nerwowo. - Co tu mówić... - Mruknął po czym pokazał jej swój: "Kocham Cię." // airada16
|
|
|
|