|
umyj_dupe.moblo.pl
byli przyjaciółmi chodź tak bardzo sie różnili . ona nie nawiedziła lodu śniegu i zimna . w takie dni siedziała w domu w ciepłym łóżku przykryta czterema kołdrami p
|
|
|
byli przyjaciółmi chodź tak bardzo sie różnili . ona nie nawiedziła lodu, śniegu i zimna . w takie dni siedziała w domu, w ciepłym łóżku, przykryta czterema kołdrami, pijąc gorące kakao . on każdą chwile spędzał na lodzie, nigdy nie opuścił żadnego treningu . wspierała go w jego pasji, chodź nie była na każdym jego meczu . wiedziała, że jest w tym dobry . za każdym razem, gdy do siej przychodził, siadali przed telewizorem i oglądali wspólnie mecz . tłumaczył jej różne zagrania, triki, a ona z podziwem go obserwowała . kochała w nim to poświęcenie do hokeja .
|
|
|
bo czasami wchodzą pod kołdrę i udaję, że jestem w swoim idealnym świecie xd .
|
|
|
a przez ciebie ćpam i pale . ale dobrze mi z tym chamie .
|
|
|
- kocham Cię. - co ?! - kocham Cię ! - ty to do mnie mówisz ? myślałam że do tamtej xd.
|
|
|
była chodzącą sex bombą, kryjąca swoje ciało pod luźnym t-shert, obniżonym stanem i trampkami . nie chciał pokazywać sie jak dwulicowe dziwki, które świeciły cyckami do każdego . miała swoje zasady kochała zadawać sie z swoimi ziomkami . miała za przyjaciół samych chłopaków, jedyną kobiete jaką znała i mogła zaufać, była jej matka . pomimo wszystkiego oddała by za tych kolesi życie, byli jej jedynymi przyjaciółmi mogła każdemu po kolei wypłakać sie na ramieniu i powiedzieć największą swoja tajemnice, a on i tak by to zachował dla siebie, bo tak sobie ufali .
|
|
|
czesała sie w kok, miała okulary, była niską brunetką o piwnych oczach, jasnej cerze z czerwonymi ustami . pewnego dnia na korytarzu w szkole zaczepiła ją tleniona blondyna, z wypchanymi cyckami i wytapetowaną mordą, która błyszczała swoim zadem po każdym krzaku w okolicy . zawsze słyszała jakieś uwagi na temat swojego wyglądu czy jak sie ubiera . blondyna zaczepiła ja i zaczeła jej wszystko wyliczać za ile sie ubiera i wogle . jedna z jej towarzyszek rozpuściła jej włosy, wszystkie spadły na prawy bok ciała . włosy wplątały się w jej ramię wijąc sie ku pasa, ściągła okulary, włosy lekko ogarneła ręką do tyłu i z dumą napluła jej w twarz . całe otoczenie, które było na korytarzy zdziwione wyglądem długo włosej brunetki i zachowaniem zaniemówiło . blondi zaczęła piszczeć, a brunetka odeszła dumna z swojego zachowania .
|
|
|
na każdym kroku gdy go widziała uśmiechała sie do niego, a on idąc z kumplami zawsze jej docinał i pytał sie,gdzie sie tak patrzy . ona natomiast szybkim odruchem wlepiała wzrok w co sie popadnie by tylko nie zauważył, że sie patrzy na niego . unikała z nim kontaktu wzrokowego, chowała przed nim swoje wielkie piwne oczy, bała sie by nie odczytał z jej oczu całej prawdy .
|
|
|
dziwił jej sie, że potrafi tyle piosenek przesłuchać przez jeden dzień i pamiętać wszystkich wykonawców i tytuły, ale ona nie patrzyła sie ile piosenek przesłucha, ona chciała tylko zrozumieć życie . za pomocą tymi piosenek zrozumiała połowe życia, którego żyje już na świecie xd . najciekawsze było to, że jak których piosenek nie rozumiała słuchała nawet po 5 razy dziennie, byle tylko je zrozumieć. kochała muzyke, więc sie jej nie dziwił, ale zawsze z podziwem przyglądał jej sie jak wkłada słuchawki w uczy, zamyka oczy i próbuje zatopić sie w muzyce cieknącej w słuchawkach, którą tak kochała . czasami wkurzał sie gdy siadał przy niej, ona nie reagując na niego, zamykała oczy i dalej wsłuchiwała sie w bit, który dochodził ze słuchawek, ale z pełnym podziwem przyglądał sie i nie móc zrozumieć jak taka czternastolatka może tak czuć to co czuł Małolat, Pezet , Pih, czy Masajah pisząc swój utwór .
|
|
|
miała niezwykłą szybkość w podejmowaniu decyzji . dużo rzeczy zrobiła zbyt pochopnie, nawet przez chwile nie zastanawiając się . po roku zastanawiała sie gdzie jej cały roku uciekł . oglądając zdjęcia wracając wspomnieniami wstecz i czytając pamiętniki, dopiero w tedy sobie uświadomiła, że z cichej dziewczyny zrobiła sie cwaniakowata chłopczyca . paliła, piła, nocami spiepszała przez okno na bibe do kumpli . miała wyjebane na zasady, na koleżanki, które z niej robiły szmate na każdym kroku, a same nie wyglądały lepie . ona przynajmniej miała odwage wyrwać sie z tego gówna w którym siedziała, i cieszyć sie hardcorowym życiem, w którym zdołała sie już dobrze zadomowić .
|
|
|
- ei były, pozdrów moja teściową ! _ wykrzyczała za nim na schodach w szkole . - co ? - no proszę Cię byś pozdrowił twoją mamę ; ) - ale czemu ? - bo lubie z nia plotkować o twojej wytapetowanej kurwie ; ). to jak pozdrowisz ? ;b .
|
|
|
|