|
twojeoczymoimoknemnaswiat.moblo.pl
Nie czekaj aż napisze. Może On wcale nie myśli o Tobie w taki sam sposób jak Ty o Nim. Pewnie wyszedł teraz z kumplami i wróci późną nocą a Ty nie jesteś Jego pierw
|
|
|
"Nie czekaj, aż napisze. Może On wcale nie myśli o Tobie w taki sam sposób, jak Ty o Nim. Pewnie wyszedł teraz z kumplami i wróci późną nocą, a Ty nie jesteś Jego pierwszą myślą w żadnej minucie. Nie wspomina chwil z Tobą spędzonych, nie czyta dziesięć razy tych samych wiadomości, bo pewnie już dawno je usunął. Myśli o Tobie, jak o każdej innej dziewczynie minionej przed chwilą na ulicy. Co z tego, że wymieniliście parę uśmiechów, kilka słów i masę spojrzeń. Tylko dla Ciebie czas poświęcony dla Niego, znaczył dużo. To Ty starałaś się być tam, gdzie On powinien pojawić się w danej chwili. Ubiegałaś się o spotkanie z Nim, o krótką niezobowiązującą rozmowę. Ubzdurałaś sobie to wszystko. Chciałaś by Cię pokochał, byś była dla Niego wszystkim. Pragnęłaś być Jego całym światem, a On nawet nie starał się być w Twoim świecie."
|
|
|
“To się zaczyna w nocy, sam nawet za bardzo nie wiem, co mam robić, nie śpię. Nawet nie masz pojęcia, co to jest: samotność, cisza, wilgotne ciepło poduszek sto razy obracanych, nasłuchiwanie odgłosów kroków i samochodów na ulicy, czyjegoś głosu, błysk latarni, tortury przeszłości, strach przed przyszłością, czy będzie taka jak przeszłość, a potem białawy świt poprzez firanki, i te pieprzone ptaki.”
|
|
|
“Kiedy stoisz przede mną i patrzysz na mnie, cóż Ty wiesz o moich wewnętrznych cierpieniach i cóż ja wiem o Twoich. Nawet gdybym upadł przed Tobą i szlochając powiedział Ci o moich, cóż więcej mógłbyś wiedzieć o mnie niż wiesz o piekle, kiedy ktoś opowiada, że jest gorące i straszliwe.”
|
|
|
"– Czy kiedy mam go na wyciągnięcie ręki, mogę tęsknić za nim jeszcze bardziej, niż kiedy go nie było?
– To nie jest żadna tęsknota. Brakuje ci po prostu tego, co chciałabyś od niego dostać."
|
|
|
“(…) ja właśnie płakałem. Nie po wierzchu. Czułem coś takiego, jakby z drugiej strony moich oczu łzy do wewnątrz mnie spływały.
Doświadczył pan może takiego płaczu?”
|
|
|
“Chcę, żebyś przybliżył się do mnie i dotulił, i żebyś trzymał mi w nocy rękę na brzuchu, kiedy się boję. Chcę z Tobą mieszkać w pokoiku ciasnym jak szafa […], a najbardziej to chciałabym być jedwabnikiem. Siedzieć z Tobą w kokonie dwuosobowym (mam nadzieję, że są dwuosobowe) i żebyś nigdzie beze mnie nie wychodził.”
|
|
|
"Słowa bywają zbyt ciężkie. Nie zdziw się,
gdy ktoś zawiśnie przez zwykłe brednie.
Wiedz, że jeśli już do ust ktoś wkłada lufę
to za zimny spust ciągną bliscy ludzie..."
|
|
|
"Zobaczył ją, niespodziewanie blisko. Miała podkrążone, czerwone oczy. Jakby całą noc nie spała i ciągle płakała. Jego ciało natychmiast chciało ruszyć się w jej kierunku. Objąć, przytulić, pocieszyć. Wiecie...taki odruch bezwarunkowy. Coś jak wtedy, kiedy doktor stuka tym plastikowym młoteczkiem w kolano a noga jakoś sama podskakuje.
Chwała Bogu, że w odpowiednim momencie mózg opanował niesforne cielsko. Inaczej mogłyby z tego wyniknąć komplikacje...na przykład mógłby powiedzieć, co naprawdę do niej czuje. A nie był w stanie znieść kolejnego odrzucenia."
|
|
|
"Zrobiłabym dla Ciebie wszystko. A gdyby wszystko się skończyło, zrobiłabym dla Ciebie jeszcze więcej."
|
|
|
"No powiedz,
na ile lat,
na ile dni świetlnych
i ciemnych
mam się oddalić od Ciebie,
aby się zbliżyć tak bardzo...
żeby przylgnąć
i zniknąć w Tobie?"
|
|
|
“Przez chwilę widziałam Cię w tłumie. Później odkryłam, że ludzie którzy zostali rozdzieleni z kimś, kogo kochają, często dostrzegają ukochaną osobę w obcym człowieku. To ma jakiś związek z tym, że część mózgu odpowiedzialna za rozpoznawanie ludzi jest przegrzana i zbyt szybko reaguje. Ta okrutna sztuczka umysłu trwała zaledwie kilka chwil, ale to wystarczyło, żebym poczuła wręcz fizycznie jak bardzo Cię potrzebowałam.”
|
|
|
“Możesz nie uważać, że się smucisz, smutek jednak objawia się pod wieloma postaciami. Czasem jesteś jak otępiała, a czasem smutek rozrywa twój świat na pół. Istnieje jeszcze jeden rodzaj, który wcale na smutek nie wygląda. Przypomina małą drzazgę, o której nie masz pojęcia, dopóki nie wbije się tak głęboko, że może już tylko przebić duszę. To najgorszy rodzaj smutku, bo wiesz, że cierpisz, choć nie wiesz dlaczego.”
|
|
|
|