 |
twojaprzytulankax3.moblo.pl
nie nie mam
|
|
 |
Romeo! Gdzie Ty do chuja jesteś?
|
|
 |
Jestem pochyloną wieżą, pustym domem, osobą z zaświatów, która z góry patrzy na wszystko, ciałem nieobecna; czarną chmurą, z której nie będzie burzy, chmurą, która szybko płynie po niebie, zatrzymuje się na chwilę i płynie dalej. Strażnikiem przy otwartych drzwiach, pilnującym wejścia do nieba.
|
|
 |
przestań tak przeżywać, do cholery! to był tylko kolejny palant w Twoim życiu! nie pierwszy i nie ostatni, przywyknij.
|
|
 |
miała rozmazany tusz, czerwone usta, rozszerzone źrenice a jej ręce drżały jak nigdy dotąd, stanęła w deszczu na środki ulicy i zaczęła krzyczeć, że miłości nie ma. ówcześnie czytając sms'a, zakończającego jej związek.
|
|
 |
teraz idę w deszczową noc przez ulicę wyklinając życie z papierosem w ręku. spotykam Cię, a Ty pytasz co się stało, przecież zawsze byłam taka poukładana, nigdy nie przeklinałam, nie paliłam. co się stało.!? zostawiłeś mnie, kretynie. papierosy, zastępują mi Ciebie - najwyraźniej muszę być od czegoś uzależniona. a przekleństwa.? przekleństwa pozwalają mi uwolnić wewnętrzną rozpacz, spowodowaną Twoim odejściem
|
|
 |
-Co jest dla Ciebie najważniejsze ?;>
-Twoja miłość kochanie; *
|
|
 |
era słitaśnych dziewczynek słuchających ' rocka ' jakimi są dżonasi ,
era chłopców - cipeczek umiejących jedynie ładnie wyglądać , pokolenia
jebiące policję na sto procent jedynie gdy nie ma go w pobliżu .
dziękuję bardzo wolałabym dinozaury`
|
|
 |
zaczęło lać. niebo zaczęło niesamowicie zanosić się deszczem. właśnie, wtedy ściągnął swoją bluzę. niezdarnie ją, jej założył, nie słuchając sprzeciwów z jej strony. wziął ją na ręce, tak jak przenosi się pannę młodą przez próg. zaniósł ją pod zadaszenie, jednego z bud...ynków. - Ty, tylko sobie mała nie schlebiaj. po prostu Twoich trampek, było mi szkoda. - powiedział, udając powagę. oboje wybuchli śmiechem. on delikatnie się nachylił. ona cała podekscytowana zamknęła oczy i zaczęła się przygotowywać do pocałunku. - to należy do mnie. - powiedział z uśmiechem, ściągając z niej bluzę. - a to do mnie. - powiedziała, całując go namiętnie.
|
|
 |
' I choćbym policzyła do miliona i tak nigdy się nie uspokoję na twój widok ♥
|
|
 |
a On zamiast kręcić blanty kręci Mnie .
|
|
 |
Yy. Noo . :-D
To wszystko dlatego, że dziś wstałam lewą nogą.
- Ty zawsze wstajesz lewą nogą.
To nie moja wina, że z drugiej strony łóżka mam ścianę xD
|
|
|
|