|
tusiavvv.moblo.pl
myśli jeszcze czasem o mnie tak jak kiedyś ? jak wtedy gdy każdy mój uśmiech miał dla Niego ogromne znaczenie? gdy nie pozwolił mi na zaśniecię zanim nie dostałam smsa
|
|
|
myśli jeszcze czasem o mnie - tak jak kiedyś ? jak wtedy gdy każdy mój uśmiech miał dla Niego ogromne znaczenie? gdy nie pozwolił mi na zaśniecię zanim nie dostałam smsa na dobranoc? zajmuję jeszcze jakieś miejsce w Jego życiu? przyśnię mu się czasem? zatęskni za mną? wątpię ..
|
|
|
pamiętam jeszcze czasy, gdy był katem dla konfidentów, i innych ziutków, których nie trawił - nawet typiar. nie oszczędzał ludzi - gdy tylko ktoś Go zdradził, lub mu nie podpasował - rozwalał mu twarz w drobny mak. nie chciałam miec nic wspólnego z Jego osobą - a jednak miałam, i to dużo. bałam się wypowiadać jakiekolwiek słowa - uważałam na każdy gest, każdą minę i każde zdanie. i kiedyś, gdy w nerwach wykrzyczałam mu co o Nim myślę, a później dotarło do mnie co powiedziałam, i stałam przerażona, podszedł do mnie i przytulając powiedział: ' Ty możesz, zawsze. i nigdy nie pozwolę by włos spadł Ci z głowy'. a mimo to nadal czułam przed Nim dziwny respect.
|
|
|
a jak dzisiaj komuś nie rozpierdolę mordy to będzie dobrze, na prawdę.
|
|
|
może wrócimy do tych chwil gdy każdy stał pod blokiem, i rozmawiał ze sobą bez żadnych spięć. gdy nie było nienawiści, i wzyscy nawzajem się szanowali. wróćmy do tych czasów gdy rozmawiałeś ze mną normalnie, świetnie się przy tym dogadując. gdy ufałeś mi tak bardzo, a ja Tobie - i wszystko było tak cholernie proste i piękne
|
|
|
zawsze miał na sobie markowe ubrania. butów z nike nigdy nie odstępował. brunet średniego wzrostu, trzymający papierosa w wiecznie poranionych dłoniach. na lewej ręce miał grubą srebrną bransoletę, na szyi łańcuszek - podobno od tej jedynej. jeździł czarną betą z przyciemnianymi szybami. wiecznie otoczony trzema kumplami, z którymi się nie rozstawał - i tą panną, która uważana była za Jego największy Skarb - siostrę. nikt nie miał prawa Jej ruszyć, ani na Nią spojrzeć. oboje byli uważani za silne rodzeństwo. kilka lat później zabiła się - podobno z miłości. On ? to nie ten sam chłopak. On już nie istnieje. istnieje tylko przećpany gostek, który nie ma kompletnie nic - prócz nałogu do końca życia.
|
|
|
zawsze odprowadzał ją pod blok. czekał aż w Jej pokoju zapali się światło, a Ona napisze smsa: ' już jestem'. odchodził wtedy, oglądając się jeszcze i spoglądając na ukochaną. a dziś ? dziś odprowadza ją, gdy zamyka oczy. leży wtedy w łóżku i wycierając łzy zastanawia się co takiego zrobił źle, że wszystko się rozpadło.
|
|
|
' przyznam się , że Cię zdradzałem, lecz oszczędzę detali. gdybym wyznał Ci z kim - świat by Ci się zawalił. kurwa, miało być pięknie ale plan nie wypalił - było źle, z czasem byśmy się pozabijali' / chada
|
|
|
nie mówiłam Ci wszystkiego. większość spraw nigdy nie wyjdzie na jaw. ukrywałam wiele. ale to tylko i wyłącznie dla Twojego dobra - bo prawda by Cię zabiła.
|
|
|
przyjdź do Niego w rozciągniętych dresach, z trzęsącymi się rękoma , i rozmazanym tuszem na policzku. jeśi kocha Cię na prawdę - nie zapyta o wygląd, tylko o to dlaczego Twoje oczy są tak smutne.
|
|
|
a gdybyś zajęła się swoim życiem, a nie innych - może w końcu byś je ogarnęła.
|
|
|
a te zakłamne kurwy mijaj z głową uniesioną ku górze - niech wiedzą , że mogą jedynie całować Cię po dupie.
|
|
|
może śmieszy Cię to gdy słyszysz 'aniele' meza, czy też 'dla mnie masz stajla' trzeciego wymiaru - ja jednak uśmiecham się wtedy szeroko na myśl o dzieciństwie, i pierwszym rapie - tak, rapie. bo to żadne hiphopolo. a jeśli tak sądzisz, to na prawdę gówno wiesz, i nie potrafisz doecnić tego co było kiedyś. bo rap to nie tylko aktualny pezet , albo starsze utwory kalibra.
|
|
|
|