|
tusiavvv.moblo.pl
naprawiał auto w garażu. przyszłam bo miał mi coś do powiedzenia. zaczął krzyczeć i rzucać się o wczorajszą imprezę na której byłam sama. nie miałam nic na sumieniu w
|
|
|
naprawiał auto w garażu. przyszłam, bo miał mi coś do powiedzenia. zaczął krzyczeć i rzucać się o wczorajszą imprezę na której byłam sama. nie miałam nic na sumieniu, więc stałam pewna siebie zaprzeczając Jego wymysłom. w końcu krzyknął : ' czemu mi to robisz? '. spojrzałam na Niego z niedowierzaniem. złapał za klucz, który miał pod ręką i z całej siły przyjebał w maskę samochodu, na której został głęboki ślad. odsunęłam się - tak, to był pierwszy raz w którym tak bardzo się Go przeraziłam. patrzył na wgniecenie , i na mnie. miał coś dziwnego w oczach - jak gdyby strach, nienawiść czy też szok. wyszłam z garażu zalewając się łzami. i mimo , że przeprosił , ja do tej pory przed oczami mam obraz Jego czynu i tak cholernie przerażającego wzroku.
|
|
|
wrócił z imprezy - pijany w trzy dupy. ledwie stał na nogach, a gdyby nie ściany już dawno spouchwaliłby się z podłogą. stałam obok, patrząc na Niego jak na ścierwo, które nadawało się tylko do wyrzucenia za drzwi. ' no i co się tak lampisz? ' - wybełkotał, siadając na szafkę i próbując ściągnąć buty. podeszłam do Niego, nachyliłam się nad Jego postacią, złapałam za podbródek i patrząc głęboko w oczy powiedziałam: ' bo nie widziałam jeszcze nigdy gorszego śmiecia od Ciebie '. i chociaż był pijany, i ledwie kontaktował - już nigdy nie wrócił do tamtej sytuacji. nigdy nie wspomniał tamtych słów, a od tamtego czasu na imprezach ogranicza się do trzech drinków. i wcale nie mam sobie za złe , że wjechałam mu na ambicję - bo doskonale wiedziałam co robię, wypowiadając te słowa.
|
|
|
była jakoś czwarta nad ranem. właśnie kładłam się spać, gdy zadzwonił telefon. odebrałam - dzwonił, w końcu. opowiedział co robił przez cały dzień - wiedziałam , że coś jest nie tak, bo nie dzwoniłby tylko po to by opowiedzieć jak minął mu dzień. w końcu wyciągnęłam to z Niego - jarał. zaczęłam drżeć się na Niego , że pakuje się w takie gówno. gdy tylko zamilkłam usłyszałam Jego arogancki głos:' ta, a patrz w jakie bagno Ty jesteś wpakowana'. zatkało mnie. nie miał prawa używać tego argumentu przeciwko mnie, a mimo to , zrobił to. rozłączyłam się, rzucając telefon na łóżko. podkuliłam nogi, a po policzkach poleciały mi łzy. nienawidziłam, gdy wytykał mi ten cholerny życiowy błąd - to tak bardzo bolało.
|
|
|
pamiętam jak za gnoja z nudów przyjebałam z całej siły ręką w mur. pamiętam spojrzenie koleżanki, i krew na ręce. pamiętam też jak powiedziałam sama do siebie: ' ulżyło ' - niepotrzebnie zapamiętałam , że ta forma pomaga, i daje ulge ..
|
|
|
tak z dnia na dzień przestałam Cię interesować? nigdy w to nie uwierze
|
|
|
' odbierz ten telefon, kurwa ' - i akurat każdy odbiera w momencie wypowiadania ostatniego słowa, a ja zgarniam opierdol.
|
|
|
i myślisz , że mówiąc 'przepraszam' naprawisz wszystko ? nie, nie jesteś Nim by wystarczyło jedno słowo żeby przebaczyć.
|
|
|
nie, to nie ja płaczę - to wódka. bo prawdziwie płaczę tylko wtedy gdy jestem wszystkiego świadoma.
|
|
|
ja nie chcę już tego przeżywać, wybacz.
|
|
|
chciałabym wiedzieć co z Tobą. bo się kurwa martwię. tak jak Ty kiedyś o mnie, no własnie - kiedyś
|
|
|
mozemy się pożegnać jeżeli tylko tego chcesz..
|
|
|
siedzę przed komputerem i myśląc o Tobie wypowiem zdanie: ' tęsknię, cholernie' - nagle pojawiasz się na gadu. jest jakaś durna 22:22 - pojawiasz się na gadu. przeczytam gdziekolwiek słowo 'skurwysyn' - pojawiasz się na gadu. przypadek ?
|
|
|
|