|
tuptus112.moblo.pl
Co czułeś wiedząc że upadam powoli? Co czułeś wiedząc że pogrążam się w melancholii? Czy smutek w oczach Cię nie przerażał? Na to pytanie już nie odpowiadaj...
|
|
|
Co czułeś wiedząc, że upadam powoli?
Co czułeś wiedząc, że pogrążam się w melancholii?
Czy smutek w oczach Cię nie przerażał?
Na to pytanie już nie odpowiadaj...
|
|
|
czym dla was jest kobiecosc??
|
|
|
Jestem jak jedna na niebie z gwiazd,
która już wygasa nie ma sił
by dalej być, by dalej lśnić.
Studnię wszystkich pięknych chwil
Dziś zaleję łzami serc.
|
|
|
Może szczęście spotka mnie
Bo ciągle rani mnie ten cierń
Jak bajka wciąż.
By ogień mógł zapłonąć znów
Chwyć mnie za rękę obudź czule
Niespodziewanie ukoj ból...
|
|
|
Łzy lecą po poliku, jak krople deszczu po szybie,Ostatni widok tego świata,Ci co widzą we mnie wariatkę dla nich krata, chcą niech się cieszą,nie chcą niech cierpią razem z mymi bliskimi.Moje całe życie było dla Was,dla tych szarych mas,które mijały mnie codziennie,z którymi codziennie kilka słów zamieniłam,przepraszam gdy cierpicie,przepraszam, w mym życiu się zagubiłam,
Odeszłam bo nie widziałam wyjścia z problemu,odeszłam bo zabrakło mi życiowego tlenu...
|
|
|
wzięła jedna potem druga trzecia i tak dalej chciała odejść by zapomnieć i już wiecej nie czuć bólu...
|
|
|
powiedz mi gdzie jest ta dziewczyna wiecznie usmiechnieta powiedz mi czemu nagle zycie z niej ucieklo powiedz mi czemu tak nagle nie chce zyc??
|
|
|
Spakowała jedną trzecią życia w dwie podróżne torby i odeszła...
ta z rzeczami z ostatnich 4 lat była prawie pusta...
odchodziła w zamierzonym pośpiechu,wymyśliła sobie,że tak będzie mniej boleć,albo jeśli nie mniej to przynajmniej krócej.
Dała sobie 10 minut żeby zatrzeć ślady po największej miłości swojego życia...
|
|
|
Bo ja jestem
proszę pana na zakręcie
Moje prawo
to jest pańskie lewo
Pan widzi krzesło, ławkę stół
A ja… rozdarte drzewo…
Obudzę się rano z wiarą-
Ten dzień będzie lepszy niż poprzedni
Dni minione w walizkę włożone
I ból głowy na zawsze w pamięci
wyciągane będą
W oku łezka kręci
Czas otworzyć kolejne drzwi
mej egzystencji..
Głos z przeszłości się przebija
mały, wesoły i mija..
Chwilę temu brzmiał radośnie
teraz gdzieś głęboko
a mimo to coraz głośniej słyszę krzyczy
milczysz...
* * *
Spakowała jedną trzecią życia w dwie podróżne torby i odeszła...
ta z rzeczami z ostatnich 3 lat była prawie pusta...
odchodziła w zamierzonym pośpiechu,wymyśliła sobie,że tak będzie mniej boleć,albo jeśli nie mniej to przynajmniej krócej.
Dała sobie 10 minut żeby zatrzeć ślady po największej miłości swojego życia...
|
|
|
smutek...
obiecaj mi,że nigdy nie powrócimy do tamtych miejsc i myśli...
obiecaj,że zabierzesz nadzieje ze sobą i tamte wspólne dni...
Ty... spójrz w moje oczy i wyszepcz,że to ostatnie spojrzenie,że już nigdy do niego nie wrócimy....
obiecaj mi to...
i nie pytaj już jak minął dzień bez Ciebie...
nie praw komplementów
obiecaj mi,że w innym miejscu będziemy sobie obcy
przyrzeknij,że nie czułeś tego co ja...
teraz możesz odejść...
|
|
|
|