|
pamiętam ten dzień kiedy powiedziałeś , że coś do mnie czujesz . Była jesień , w końcu zdecydowałeś się mnie odprowadzic do domu . Pod bramą zapytałam 'i co będzie dalej .? ' , odpowiedziałeś , z tym aroganckim uśmiechem ' zobaczysz mała jeszcze będziemy razem ' .
|
|
|
Widziałeś ją wczoraj , płakała chyba .
|
|
|
nie płacz kurwa, jemu to zwisa.
|
|
|
mówisz: dziwka, suka, szmata... a widziałeś jak się puszczam?
|
|
|
pamiętam tą Małą - była czymś w rodzaju kozła ofiarnego na osiedlu. większość wyśmiewała jej wygląd i zachowanie - a ona zwyczajnie potrzebowała pomocnej ręki i zrozumienia. pamiętam też dzień Jej pogrzebu i krzyk matki nad grobem.
|
|
|
Rozbieraj mnie powoli. Ze wstydu, upokorzeń, doświadczeń aż do samej miłość. Aż Bóg wstrzyma oddech.
|
|
|
tyle rzeczy spierdoliłam uwierz wstyd mi dziś, ale wiem że nie zamkniesz ramion i będziesz tutaj przy mnie zawsze Ty, mój prywatny anioł.
|
|
|
pamiętam ten moment, kiedy objął mnie i przez chwilę, która wydawała mi się wiecznością, odniosłam wrażenie, że mam wszystko.
|
|
|
Klęknęła przy swoim łóżku. Słyszała, jak rodzice znów się kłócą, wiedziała, że brat poszedł wciągnąć kolejną kreskę, siostry wyjechały i znów była sama. Przeżegnała się i chwilę milczała. Wyciągnęła chusteczki higieniczne. 'Wiesz Boże...' Zaczęła i łzy napłynęły jej pod powieki. 'Boję się.' Przetarła oczy, położyła się w ciepłym łóżku, zakryła kołdrą głowę i zacisnęła powieki. 'Boję się.' Szepnęła.
|
|
|
pewnej nocy księżyc, widząc jej samotność, zapytał: - nie męczy Cię to czekanie? - trochę. Ale nie mogę się poddać..
|
|
|
a gdy odszedłeś, wieczorem położyłam się do łóżka i czekałam, sama nie wiem na co. czas jakby zwolnił. wszystko się zatrzymało. moje serce jakby przestawało bić. może to świat się kończył? a przynajmniej mój świat.
|
|
|
ej, na zawsze. Aż mnie ziemią zakopią. Obiecuję.
|
|
|
|