nie brakowało jej niczego, prawie zawsze otrzymywała to czego chciała, prędzej czy później to nie miało znaczenia. do póki jego nie poznała... później zmieniło się.. z czasem zaczęło brakować jej jego ramion, ust, dłoni, skóry, zapachu, uśmiechu, a nawet jego egoistycznego śmiechu, którego nie znosiła.. // truskawkowa5mamba
|