|
elitawpierwszychrzedach.moblo.pl
56 miesięcy wspólnej słodyczy :
|
|
|
56 miesięcy wspólnej słodyczy :*
|
|
|
"Jak linie papilarne, unikalna każda z sekund"/ Buka
|
|
|
Bolą mnie emocje, którymi się dzielę, ktoś je odbija ze zdwojoną siłą, tak jakby ich nie rozumiał, a one uderzają mocno prosto w moje serce. To tak, jakbym raniła sama siebie tym, że jestem, żyję i czuję.
|
|
|
Gdybym tylko mogła to odcięłabym się od tych wszystkich ludzi, nienawidzę toksycznych znajomości, które nic nie wnoszą do mojego życia, a do tego Ci ludzie starają się mnie zmienić na siłę. Niedoczekanie. Zrozumiałam, że należy człowieka akceptować takim jakim jest, nie będę na siłę stawać się tą dawną dziewczyną , skoro teraz jestem sobą. Nie muszę być przebojowa i udawać, że każdego lubię, jaki to do cholery ma sens? Właśnie. Głowa do góry i do przodu, rządzę swoim życiem, koniec pieprzenia!
|
|
|
Chciałabym żyć normalnie.
|
|
|
Chciałabym wrócić do tych momentów, gdy każda wspólna chwila była nowością, motylkami w brzuchu, wielkim szczęściem. Chciałabym czuć delikatne muśnięcie Twoich palców na moich ustach... Chciałabym zasypiać, wiedząc, że mnie obserwujesz, delikatnie gładząc mój policzek, aby w końcu delikatnie musnąć wargami moje wargi. Marzy mi się stanie w deszczu, śniegu, uśmiechanie się do siebie, wszechobecne ciepło. Chciałabym wrócić do domu przemoczona, żebyś oddał mi swoje ubrania, swój ciepły koc, który pachnie słodkim cynamonem, otulił mnie i zrobił gorącą czekoladę. Chciałabym żebyś mnie zaskakiwał, otaczał czułością, aby każda chwila była wyjątkowa, żeby wywoływała przyjemny skurcz w sercu. Abym mogła zasypiać w Twojej bluzie, w Twoim łóżku, zupełnie bezbronna, bez żadnego strachu. Chciałabym, abyś całował mnie delikatnie, gdy krzyczę i mówił, że jest cudownie. Magia.
|
|
|
Wyobraź sobie, że budząc się codziennie data na wyświetlaczu Twojego telefonu wskazuje tą samą datę. Z kuchni dobiega ten sam odgłos rozmowy rodziców. Na śniadanie tak jak "wczoraj" (dzisiaj?) jest jajecznica. Doskonale wiesz co wydarzy się na pierwszej lekcji, a co na drugiej. Zastanawiałeś się kiedyś co zrobiłbyś w takiej sytuacji? Jak wykorzystałbyś tą szansę od losu? Mądrze, naprawiając dawne błędy, czy wręcz przeciwnie... - Zrobiłbyś każdą niedozwoloną rzecz, jaka przyszłaby Ci do głowy, mając nadzieję, że prawdziwe jutro znowu nie nadejdzie?
|
|
|
Zaczęłam się zastanawiać dlaczego w sumie człowiekowi potrzebne jest poczucie akceptacji? Co mu to daje? Dlaczego ciągle, całe życie, wmawiamy sobie, że będziemy sobą, a tak naprawdę wpasowujemy się w jakieś kanony, które obowiązują, idziemy chociażby za modą, aktualnymi trendami? Dlaczego, jako człowiek, jako istota myśląca, nie potrafimy powiedzieć "NIE" i zrobić w życiu to co chcemy, nie patrząc na znajomych, na kolegów, nie zastanawiać się co oni sobie pomyślą? Dlaczego nie potrafimy obyć się bez ludzi, bez ich uśmiechów, dlaczego nie potrafimy zadrzeć głowy do góry i mieć wszystko gdzieś? Z drugiej strony, dlaczego udajemy, że nic nas nie obchodzi, zamiast powiedzieć wprost, że cholernie Cię to boli? Dlaczego wstydzimy się swoich uczuć, przekonań? Dlaczego tak cholernie ciężko w tych czasach być sobą, dlaczego tak wielkim wyzwaniem jest ukazanie samego siebie, bez zbędnej ODPOWIEDNIEJ oprawki...
|
|
|
|