|
truskaffkoffa.moblo.pl
zakochaj się w oczach chłopaka to już się nie odkochasz ♥ trusaffkoffa
|
|
|
zakochaj się w oczach chłopaka to już się nie odkochasz ♥ / trusaffkoffa
|
|
|
Idę przed siebie. Czasem się potykam, czasem żałuję, czasem dziękuję, czasem proszę, czasem nie mam już siły. Mam marzenia, mam uśmiech, mam łzy, mam swoją drogę, mam swój plan. I choć wydaje się, że już umiem,wciąż upadam. Ale idę przed siebie z nadzieją, że kiedy już braknie sił by wstać, ktoś poda rękę i powie, że będzie dobrze.
|
|
|
|
czesc.ty jeszcze nie wiesz , ale kiedys będziesz ojcem moich dzieci.
|
|
|
|
A dla Ciebie i tak jestem egoiską bez serca i jakielkolwiek przyszłości. [remember_]
|
|
|
|
samotność,której nie jesteś w stanie przezwyciężyć.
|
|
|
w myslach wyjebane w sercu wyryte ' kocham dalej ' / fuckk_youu
|
|
|
|
dziś jestem wrakiem człowieka, który poniewiera się po otchłani wspomnień tamtejszego lata..II systematyczny_chaos
|
|
|
|
to fakt, zbyt mocno wierze, zbyt mocno kocham, za bardzo ufam, jestem naiwna, za bardzo szalona, za bardzo nieracjonalna, za bardzo sarkastyczna i zbyt cyniczna. ale pamiętaj dupku! zrobię dla ciebie wszystko..
|
|
|
|
chcesz to się staraj, nie chcesz - spierdalaj
|
|
|
|
stała wpatrzona w niebo. wiatr delikatnie powiewał jej włosy, a twarz lśniła w blasku słońca. stała i zastanawiała się nad sensem swojego życia. myślała i łudziła się, że on wróci, że przyjdzie, że zrozumie swój błąd i przeprosi za głupie bezpodstawne oskarżenia. usiadła na ławce i zaczęła płakać. płakała jak małe dziecko, któremu odebrano zabawkę. ona, prawie dorosła dziewczyna, nie radziła sobie ze swoim życiem, nie radziła sobie z problemami i miłością. wszystko wydawało się zbyt trudne, zbyt ciężkie. chwilę potem stanął przy niej i otarł jej policzek. klęknął przy niej i mówił, że przeprasza, że żałuje, a ona? ona zaprzeczała, nie wierzyła, że to dzieje się naprawdę, działając pod wpływem chwili, wstała i zaczęła biec. zatrzymał ją i patrzył prosto w jej zapłakane oczy. - dlaczego teraz przepraszasz, dlaczego wcześniej nie wierzyłeś, dlaczego? krzyczała mu prosto w twarz. - dlaczego? bo cię kocham i nie potrafiłem zaufać miłości. odpowiedział cicho, idąc w przeciwną stronę. / notte
|
|
|
|