nie mówcie,że wasze życie jest beznadziejne. to moje życie jest gorsze od waszego. czy macie lewoboczną skoliozę kręgosłupa lędźwiowego ? czy wasz niedoszły chłopak chciał się do was dobrać (mimo tego,że mam 14 lat,on jest o rok starszy) ? czy macie problemy z psychiką? czy łykacie tabletki na uspokojenie,przez to co zrobił wam ktoś kogo nazywacie ,, miłością swojego życia"? nawet moi rodzice czasem nie są w stanie ze mną walczyć. i proszę nie mówcie mi,że wasze życie jest porażka przez ta ,, nieszczęśliwą miłość".mam ze sobą poważny problem nie mogę sobie z nim poradzić i mam tego dostatecznie dosyć,tych waszych żalów,jak chcecie popełnić samobójstwo. mi to określenie bardziej pasuje. /truckinglover
|