|
tonatyle.moblo.pl
kim jesteś? spytała wysokiego bruneta o cudownych brązowych oczach. kimś dla Ciebie. kimś dla mnie? zdziwiła się. jak to? nie chciałaś mnie nigdy. powiedz
|
|
|
- kim jesteś? - spytała wysokiego bruneta, o cudownych brązowych oczach. - kimś dla Ciebie. - kimś dla mnie? - zdziwiła się. - jak to? - nie chciałaś mnie nigdy. powiedz szczerze. - powiedział i zaczął iść. - to nie tak. - chwyciła go za rękę. - gdzie byłeś przez ten cały czas? w każdy smutny dzień, rozpaczliwą noc, przy każdej mojej łzie? dlaczego tak długo musiałam na Ciebie czekać i tyle znosić!? - krzyknęła. uśmiechnął się, musnął palcami jej policzek. - ale Ty się nie doczekałaś, kochana. i nie doczekasz. połykała łzy, patrząc jak odchodzi. niedługo potem obudziła się, czując mokre ślady od łez i dotyk jego palców na policzkach . / tonatyle
|
|
|
- love you. - you what? really? - haha, I got you. / tonatyle
|
|
|
love krowe chyba. / tonatyle
|
|
|
w lewej ręce trzymałam pecha, w prawej szczęście, decyzję pozostawiłam jemu. na moje nieszczęście wybrał lewą dłoń. / tonatyle
|
|
|
a niedługo braknie mi już sił, żeby zwyczajnie machnąć na wszystko ręką. / tonatyle
|
|
|
psychicznie - jestem wycieńczona, fizycznie - jeszcze walczę. / tonatyle
|
|
|
zagubiona we własnych myślach układam rozsypane puzzle, składające się z miliona różnych kawałków. / tonatyle
|
|
tonatyle dodał komentarz: |
19 października 2011 |
|
bo ja Cię kocham, tęsknię za Tobą, a Ty masz na mnie wyjebkę. / tonatyle
|
|
|
bo obecny stan serca najchętniej roztrzaskałabym o kamień. / tonatyle
|
|
|
czasem myślę, że lepiej byłby skasować wszystkie swoje odczucia, myśli, pragnienia. usunąć w pierony cały ten niepotrzebny burdel i być zimną suką bez uczuć, serio. / tonatyle
|
|
|
kiedyś byłam inna, kiedyś było inaczej, kiedyś było kurna lepiej. / tonatyle
|
|
|
|