|
toiletpaper.moblo.pl
Jest na pewno jakiś lepszy ode mnie. Dla mnie nie ma i nie będzie.
|
|
|
|
- Jest na pewno jakiś lepszy ode mnie. - Dla mnie nie ma i nie będzie.
|
|
|
|
czasem wydaje mi się że gdybym była tobą nie miałabym takich problemów jak miłość czy przyjaźń. miałabym problem ze swoim ryjem.
|
|
|
|
nigdy nie powiedziałam nikomu `kocham`. rozumiesz - nigdy. za każdym razem wymigiwałam się, tłumacząc, że jest miło, że uwielbiam, że lubię, całowałam, przytulałam. pragnęłam, szeptałam, czekałam... ale nigdy nie powiedziałam `kocham`. więc teraz gdy jestem pewna miłości i tego uczucia nie utrudniaj mi tego i nie mów, że nie czujesz tego samego co ja bo nawet nie wiesz ile kosztuje mnie choćby minięcie się z Tobą na ulicy.
|
|
|
Przyjaciel& Jak rozumiesz to wyrażenie? Bo według mnie to nie jest osoba , która obgaduje za plecami. Nie jest to też osoba , która cały czas powtarza , że będzie dobrze. To ktoś kto Cię kopnie w dupie , wyzwie od największych dziwek kiedy zaczniesz coś odwalać w swoim życiu. Przyjaciel to nie człowiek , który zostawia w potrzebie. To nie jest osoba , która olewa Cię. Jest to osoba idealna. Ktoś kochany. Ktoś komu zawdzięczamy coś bardzo ważnego w moim życiu. Ja mam nawet kilka takich osób. To są moje najukochańsze skarby na ziemi! Traktujemy się jak rodzina , i mam nadzieję , że tak zostanie na zawsze. Dziękuje wam za wszystko! /ilikethismaan
|
|
|
|
patrzył się na nią. jego wzrok powędrował z oczu na usta. jego twarz zbliżała się do jej twarzy. ogarniał ją strach. nie wiedziała co robić. nie wiedziała czy tego chcę. odsunęła się. - przepraszam, nie mogę - powiedziała cicho, spuszczając głowę na dół. - dlaczego ? zapytał, łapiąc jej podbródek. uniósł lekko jej głowę i popatrzył w zaszklone oczy. była taka delikatna, taka krucha. bał się, że każde jego dotknięcie sprawia jej ból. nie chciał jej zranić. kochał ją. miała w sobie coś cudownego. była taka wyjątkowa, taka niepowtarzalna. w pewnym momencie z jej oczu uroniła się łza. swoimi palcami, najłagodniej jak mógł, wytarł jej policzek. podszedł bliżej i przytulił ją. - to on, prawda? to tamten drań cię tak zranił, tak? - zapytał. zaczęła płakać. czuł jak się trzęsła. - spokojnie. ja cię tak nie zranię, rozumiesz? nie zranię. kocham cię, tak zajebiście mocno - powiedział, odsuwając się od niej, aby spojrzeć jej w oczy. - zaufaj mi - poprosił, zatrzymując swoje łzy. / mojekuurwazycie
|
|
|
|
To , że mam chłopaka to nie znaczy, że nie mogę mieć kolegów .
|
|
|
|
Chłopie , doceniaj to co masz bo potem może być już za późno i nawet słowo "przepraszam" nie wystarczy .
|
|
|
|
najbardziej chore były Jego zapewnienia o tym, że to tylko przyjaźń. czysta relacja, mogą pogadać wprost, i czasem się spotkają, pochodzą po okolicy, pośmieją się. chore były Jego życzenia na święta przy których zapewniał, że jeśli coś między nami się rozleci, nie znajdzie sobie innej. zimowy poranek. dla mnie koniec Nas, dla Niego start biegu z metą w Jej ramionach. Jego definicje w którym nie ogarniam pojęcia przyjaźni.
|
|
|
|
dodaj to sobie: ulubiona czekolada, ulubione fajki, ulubiony koc, ulubiona książka. ogarnij, dla mnie Jego pocałunki znaczyły to wszystko do sześcianu.
|
|
|
|