|
toiletpaper.moblo.pl
Za dużo chcę za dużo myślę za dużo sobie wyobraziłam. Za dużo oczekuję za dużo słów...
|
|
|
|
"Za dużo chcę, za dużo myślę, za dużo sobie wyobraziłam. Za dużo oczekuję, za dużo słów..."
|
|
|
|
Nie mam już nawet ochoty na czekoladę, a wiesz co to znaczy? To znaczy, że jest naprawdę chujowo.// Pepsiak
|
|
|
|
ostatnio postanowiłam o tobie zapomnieć, ale po 5 minutach zrezygnowałam . po prostu nie potrafię przestać o tobie myśleć .
|
|
|
|
wiedziałam, że nie będziesz mógł o mnie zapomnieć, nie wiedziałam jednak, że ze mną będzie gorzej .
|
|
|
|
chłopaku, żebyś ty wiedział jak mi zależy to byś chyba ze szczęścia jebnął.
|
|
|
|
to nie to, że ma u mnie jakieś szanse czy coś, ale uśmiech to ma kurwa boski.
|
|
|
|
Wieczór zapowiada się następująco - nauka, nauka, nauka, a pod sam koniec uświadomienie sobie, że przez ten cały czas myślałam tylko o tobie.
|
|
|
|
i choć nie chce Ci znowu ulegać, nie potrafię rozmawiać z Tobą jak z kolegą.
|
|
|
|
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Miłość może nas pogrążyć w ogniu piekieł, albo zabrać do bram raju - ale zawsze gdzieś nas prowadzi. I czas się z tym pogodzić, albowiem jest ona treścią naszego istnienia. Miłości trzeba szukać wszędzie, nawet za cenę długich godzin, dni, tygodni smutku i rozczarowań. Bowiem kiedy wyruszymy na poszukiwanie miłości - ona zawsze wyjdzie nam na przeciw. I nas wybawi.
|
|
|
|
Popatrzyła w jego beznamiętne źrenice, a jej serce stanęło. nie mogła zrozumieć swoich uczuć w stronę kogoś takiego jak on. kogoś bez serca, kto traktował ją jak nikogo. poniżał. on był dla niej wszystkim. ona dla niego nikim. wyciągnęła delikatnie dłonie ku jego twarzy i delikatnie przejechała opuszkiem palca po jego wardze. gwałtownie się odsunął patrząc na nią, jak na jakąś desperatkę. - co ty sobie wyobrażasz? - wykrzyczał. - spuściła wzrok, biorąc do dłoni papierosa. - przecież wiesz, że mam inną. to ona jest dla mnie wszystkim. - wyszeptał. - zmierzyła go wzrokiem i wybuchła spazmatycznym płaczem z niemocy. chwycił ją za rękę i delikatnie mierzwiąc jej splątane loki dłonią, pochylił się nad nią i wyszeptał ciche - 'wybacz'. wyszedł poirytowany całą sytuacją, pozostawiając ją samej sobie. nalała kieliszek czerwonego wina i usiadła na tarasie. popijając duszkiem napój zaczęła się szyderczo śmiać z niedowierzaniem o własnej naiwności i złudnej nadziei.
|
|
|
|
Popatrzyła w jego beznamiętne źrenice, a jej serce stanęło. nie mogła zrozumieć swoich uczuć w stronę kogoś takiego jak on. kogoś bez serca, kto traktował ją jak nikogo. poniżał. on był dla niej wszystkim. ona dla niego nikim. wyciągnęła delikatnie dłonie ku jego twarzy i delikatnie przejechała opuszkiem palca po jego wardze. gwałtownie się odsunął patrząc na nią, jak na jakąś desperatkę. - co ty sobie wyobrażasz? - wykrzyczał. - spuściła wzrok, biorąc do dłoni papierosa. - przecież wiesz, że mam inną. to ona jest dla mnie wszystkim. - wyszeptał. - zmierzyła go wzrokiem i wybuchła spazmatycznym płaczem z niemocy. chwycił ją za rękę i delikatnie mierzwiąc jej splątane loki dłonią, pochylił się nad nią i wyszeptał ciche - 'wybacz'. wyszedł poirytowany całą sytuacją, pozostawiając ją samej sobie. nalała kieliszek czerwonego wina i usiadła na tarasie. popijając duszkiem napój zaczęła się szyderczo śmiać z niedowierzaniem o własnej naiwności i złudnej nadziei.
|
|
|
|
Nie to, że Cię nie lubię. Po prostu jesteś szmatą.
|
|
|
|