|
teoretyczniie.moblo.pl
Nie jestem taka jak każda z Twoich szmat .
|
|
|
Nie jestem taka, jak każda z Twoich szmat .
|
|
|
"Nikt nie będzie mi mówił jak mam żyć, bo nikt za mnie nie umrze..."
|
|
|
Kolejny list do Ciebie Boże
Zaczynam pisać bo jest mi smutno
Wiara mnie leczy że mi pomożesz
Powiesz ze mi lepiej będzie już jutro
Taki zły dzień, zła noc się zdarzyła
Nie wiem co robić i dokąd iść
Istnienia mnie boli każda chwila
Błagam Cię Boże dopomóż mi!
Modlić od rana się nie przestaje
Niepokój w sercu a w oczach łzy
Może modlitwy moje słyszałeś
Błagam Cię Boże, dopomóż mi!
Jak dobrze znasz to ludzkie cierpienie
Pragnienia, smutki, radości dni
A Ja Ci kolejne wysyłam marzenie
Tak bardzo proszę dopomóż mi!
Opętała mnie samotność
Czarne, złe, okrutne sny
Boże pozwól szczęścia dotknąć
Proszę Cię dopomóż mi!
Ile jeszcze listów takich?
Ile żali wyśle Ci?
Spójrz dla Ciebie śpiew tych ptaków
Błagam Cię boże dopomóż mi!
Tak się boję czasem życia
Serce mi rozrywa strach
Daj mi swojej krwi do picia
Pozwól topić się we łzach
KOCHAM CIĘ BOŻE NAJBARDZIEJ NA ŚWIECIE
TY JEDYNY ZE MNĄ BĘDZIESZ NA ZAWSZE
POMOŻESZ MI! WIEM O TYM PRZECIEŻ!
TE WSZYSTKIE LISTY SĄ TYLKO NASZE...
|
|
|
Gdy z tobą jestem, bywa różnie
A jak Cię nie ma jest mi źle...
Ty mówisz że zadzwonisz później
A ja już teraz pragnę Cię...
|
|
|
Potrafię ranić ... wiem
Zadawać czasem ból
Wybacz Kochanie ... lecz kiedyś mnie
Ktoś złamał serce ... tak na pół
Ten zimny chłód co w oczach mam
To ... tylko moja broń...
Naprawdę nie chce zadawać ran
Celować w dusze ... piękną ... twą...
|
|
|
Kolejna noc ...
Na Ciebie czekałam
Wtulona w koc...
Cichutko płakałam....
Nie było Cię...
Nie było Cię tu
Wiem że to grzech
....A czekam na cud
|
|
|
Dotykam dłonią twej szyi
Czujesz jak palce mi drżą
Pragnienie się nigdy nie myli
To ciało chce by go wziąć...
|
|
|
Promienie słońca pieszczą twe ciało
Strumyki potu myją ci twarz
Promieni zatrzymać się nie udało
Pozwól by obmył cię dziś mój płacz
Będę jak słońce twe ciało pieści
Do bólu rozgrzewać je w każdym miejscu
Pozwól usłyszeć jak mówisz.... jeszcze...
Potem mnie schowaj gdzieś w Twoim sercu...
|
|
|
Mówił że jestem jedyna
Że bardzo mnie kocha i pragnie
A może to moja wina
Że uwierzyłam w te słowa ładne
Mówił ze jestem marzeniem
Ze w oczach mam ogień i wiatr
Słuchałam tych słów z utęsknieniem
Miłości mi było brak
Mówił ze kocha jak nikt
Ze zawsze już będę jego
Z radości wszystkie wylałam łzy
Po za nim nie było już nic ważnego
Przetarłam kiedyś bardziej oczy
Patrzyłam długo, pierwszy raz
Przepiękny czar, uśmiech uroczy
Lecz czegoś mi w nim było brak
Choć złote serce w sobie miał
Nie było w nim prawdziwej krwi
Oddam mu wszystko co mi dał
Od dzisiaj twoja już chce być..
|
|
|
Ech! Rozpieściła mnie miłość
Za dużo jej w życiu miałam
Już wszystko się wydarzyło
I nagle Ciebie spotkałam
Chyba mnie skarał tam ktoś w niebiosach
Za wszystkie serca które złamałam
Teraz to ja nie sypiam po nocach
A nad ranem znowu płakałam
|
|
|
Nauczę Cię grać
W przepiękną grę
O serca dwa
O miłość i grzech
Gra się zaczyna
Patrzeniem w oczy
Kto dłużej wytrzyma
Ten czar uroczy
Potem szeptanie
Cichutkie, namiętne
Od szeptów się stanie
Serduszko miękkie
A cud dotyków
I gestów świadomych
Nauczy Cię trików
Jak być podnieconym
Aż w końcu zobaczysz
Drżenie mych ust...
Ta gra wiele znaczy...
Więc zacznij już...!
|
|
|
Świetnie dam radę, sama.
Dużo osób zawiodłam , zraniłam.
Ale ja , w przeciwieństwie do innych potrafię przyznać się do błędów.
Tak. ja uczę się na własnych błędach.
|
|
|
|