|
teoretyczniie.moblo.pl
Lubie drażnić... Bywam wredna cholernie uparta i pamiętliwa
|
|
|
Lubie drażnić...
Bywam wredna, cholernie uparta i pamiętliwa
|
|
|
nO dalej kOtQ
pOkaż na cO Cię stać!
uderz w twarz!
wyzwij Od szmat !
ale ja i tak wybuchnę CI
śmiechem w twarz!
ja znam swOją wartOść i szanuję się!
ZAPAMIĘTAJ!
|
|
|
Jeśli jestem pusta-podaj przyczynę,
Jeśli Cię denerwuje-powiedz mi o tym,
Jeśli masz ochotę mi dowalić-zrób to na realu,a nie zniżasz się do pogadanki w sieci...
Jeśli mnie nie znasz nie oceniaj,
Jeśli coś Ci nie pasuje nie wal ściemy...
Bo może jestem inna niż Tobie się wydaje,wiesz!!!!!
Jak coś komuś nie pasuje...
Sorki ale co mnie to interesuje!!!
|
|
|
czasami mimo wszystko chce poddac sie:(
|
|
|
Patrz,ale nie dotykaj.! Dotykaj, ale nie smakuj .!
Smakuj.. Ale nie połykaj !
PATRZ .! bo to jedyna rzecz, na którą ci pozwole .!
|
|
|
wiem ze polecisz za mna w nieboO
jak petarda .
Lubisz smak siarki .?
Sprobuj smaku diabła . `
|
|
|
Anioł zszedł z nieba,
złapał mnie za rękę, powiedział:
"Szukałaś.......... nie puszczaj!"
Spojrzałam w górę
Anioła nie było, lecz
zobaczyłam Ciebie...
Nasze spojrzenia się spotkały
serce mocniej zabiło,
w głowie milion myśli.
Kojący zmysły i ciało dotyk,
słodki smak Twych ust.
Nieziemskie poczucie humoru,
pokrewna dusza, druga połówka.
Sprawiłeś, że znów się uśmiecham,
prosta konkluzja:
Odnalazłam w Tobie moje szczęście.
|
|
|
Jeśli lecieć to do słońca
Jeśli marzyć to bez końca
Gdy całować to serdecznie
A gdy kochać to już wiecznie.
|
|
|
Samotna wśród dziesiątek życzliwych dusz
Opuszczona wśród tysiąca spojrzeń
Nieszczęśliwa z radością na twarzy
Zrównoważona choleryczka
ścisły umysł,dusza artystyczna
Kochając ciszę,najgłośniej hałasuje
Niezależna,pragnąca opieki,schronienia
Potrafi ukłuć się różą bez kolców,potknąć o coś czego nie ma
Dźwiga więcej niż sama waży,będąc bezsilną
Więc jak istnieje ?
Oddycha powietrzem bez tlenu
żywi się strzępami nadziei
Najbardziej boi się sama siebie :
Nieidealna Ja
|
|
|
Miłość to jest takie coś, czego nie ma. To takie coś co sprawia, że nie ma litości.
To tak jakby budować dom i palić wszystko wokół.
Miłość to jest słuchanie pod drzwiami, czy to jej buty tak skrzypią po schodach, miłość jest wtedy, jak do czterdziestoletniej kobiety wciąż mówisz Moja Maleńka i kiedy patrzysz jak ona je, a sam nie możesz przełknąć.
Wtedy, kiedy nie zaśniesz, zanim nie dotkniesz jej brzucha.
Wtedy, kiedy stoicie pod drzewem, a ty marzysz, żeby się przewróciło, bo będziesz mógł ją osłonić.
|
|
|
to nic, że ktoś cię poniża. że ktoś, cię zrównuje z ziemią, i niszczy. najgorzej, jest gdy zaczynasz, wierzyć, w to, co inni ci mówią. gdy przez twoją podświadomość, zaczynają się przejawiać myśli, że nie jesteś nic wart.
|
|
|
nieodwzajemniona miłość, rodzi się z niedopowiedzeń.
|
|
|
|