 |
ta13.moblo.pl
Zawsze podczas spotkania kazała mu wypowiadać tysiące słów o jednakiej treści Kocham Cię . Po co? Bowiem wiedziała że w każdej chwili może usłyszeć je od niego po raz
|
|
 |
| ta13 dodano: 11 luty 2011 |
|
|
Zawsze podczas spotkania kazała mu wypowiadać tysiące słów o jednakiej treści "Kocham Cię". Po co?
Bowiem wiedziała, że w każdej chwili może usłyszeć je od niego po raz ostatni.
|
|
|
| ta13 dodano: 11 luty 2011 |
|
|
Zawsze poźnymi wieczorami siadali przy komniku, z lampką gorącego wina.
Żar gorąca przyjemnie tulił ich zarumienione policzki. Ona miała na sobie ciasną bluzkę, w której jej ciało nie wyglądało dobrze. On co minutę zerkał na jej osobę i za każdym razem po wykonaniu tej czynności wlewał w siebie co raz większe dawki czerwonego wina.
W końcu zebrał się na odwagę i rzekł:
-Dziewczyno! Popatrz na siebie i zadbaj o ciało! Uwierz mi, że nie wyglądasz korzystnie. (Cz.1)
|
|
|
| ta13 dodano: 11 luty 2011 |
|
|
Wiedziała,że jest draniem, ale nie sądziła, że może skierować do jej osoby tak kłujące słowa.
Zabolało ją to i mimo chęci wrogiego uderzenia go w policzek i plunięcia w twarz, do jej oczu napłyneły łzy i nie wypowiedziała ani jednego, marnego słowa. Na następny dzień postanowiła rozpocząc odchudzanie. Bardzo go kochała i nie chciało go stracić, mimo, iż każdy w koło wpajał jej, że nie jest jej wart, iż jest piękna taka,jaka jest i żaden skurwiel nie powinien wypowiadać do jej osoby, tak okropnych słów.Kocha się za wnętrze,a nie wygląd - pomyślała. Mijały dni, tygodnie, miesiące. Ona ciągle chudła - dla niego. Mimo pożegnania tysięcy kalorii jego nadal nie zadawalała jej sylwetka. Postanowiła więc całkowice ograniczyć spożywanie jakichkolwiek posiłków. Piła tylko wodę, a zjedzone przypadkiem przekąski zwracała. Minęło pół roku, jej żebra były widoczne gołym okiem, piersi zniknęły z budowy jej ciała, a nogi stały się patykowatymi kośćmi. (Cz.2>
|
|
|
| ta13 dodano: 11 luty 2011 |
|
|
Jej organizm długo tego nie wytrzymał. W końcy wylądowała w szpitalu. Była ledwo żywa, kiedy zobaczyła jego postać, która pojawiła się w drzwiach.
-Co Ty kurwa ze sobą zrobiłaś? - wykrzyczał.
-Dla Ciebie. To dla Ciebie...- wyszeptała resztkami sił.
-Dla mnie ? Dziewczyno, jak Ty wyglądasz....
-Chciałeś,żebym schudła...
-Nie aż tak! Jesteś próżną „deską“.... - kiedy wypowiedział, te raniące ją słowa odeszedł bez słowa.
-Kocham Cię draniu kurwa! To dla Ciebie... to wszystko dla Ciebie.
Rzucił już tylko ingoranckie spojrzenie skierowane na nią, a jej serce przestało bić. Odeszła. Przez niego. Przez tego próżnego skurwiela. (Cz.3)
|
|
|
| ta13 dodano: 10 luty 2011 |
|
|
Masz rację - zapomnę. Tylko szkoda, że dopiero wtedy, kiedy będę leżała 3 metry pod ziemią.
|
|
|
|
Pamięć - inna nazwa świadomości.
|
|
|
|
Spójrz ile osób stara się o Twoje szczęście i nie pozwól, żeby jeden marny skurwysyn to zaprzepaścił!
|
|
|
|
W letnie wieczory zawsze siadaliśmy na naszej ulubionej ławce, krople deszczu nawilżały nasze usta, czyniąc zetknięcia naszych ust jeszcze bardziej ekscytujące. Pamiętam, jak mocno mnie wtedy przytulałeś, ciągle szepcąc "Moja, Moja, Moja....". Uroczo kładłeś głowę na moich kolanach i udając senność namawiałeś mnie do opowiadanie Ci bajek na dobranoc, co nie było trudnym zadaniem z moja bujna wyobraźnią. Widząc Twoje senne powieki całowałam Cię po nich, zawsze wtedy tak uroczo się uśmiechałeś, następnie mocno mnie do siebie przyciągnąłeś, całując subtelnie po karku i gdy zaczynałeś gryźć moje wargi...Zauważyłam, że pies liże moją twarz i ocknęłam się ze świata wspaniałej iluzji.Jak zawsze kurwa ! Szara rzeczywistość - pomyślałam.
|
|
|
|
Siedzieliśmy wtuleni w siebie, nie wiedząc, że to nasz ostatni raz.
|
|
|
|
Ej! Jesteś tak zajebista, że nie potrzeba Ci żadnego faceta codziennie wspominającego o Twojej wspaniałości. Nie wystarczą Ci ulotne spojrzenia mężczyzn skierowane na Twoją osobę i własna świadomość kurewskiej siły jaką w sobie masz? Mi pomaga i jest mi z tym o wiele lepiej. Chusteczki są mi już tylko potrzebne do łez wypłakiwanych, podczas głupawych komedii, lub kolejnej zwariowanej nocy z przyjaciółmi.
|
|
|
|
Nienawidzę tych dni bez Ciebie.
|
|
|
|
Są takie dni, gdzie nie pomoże nawet tona czekolady i szczery uśmiech najbliższych.
|
|
|
|
Dodaj komentarz