|
szeelkaa.moblo.pl
nim zabraknie łez nim pusto zrobi się wewnątrz mnie nim anioł mój opuści mnie ty pierwszy odnajdź mnie
|
|
|
nim zabraknie łez
nim pusto zrobi się
wewnątrz mnie
nim anioł mój opuści mnie
ty pierwszy odnajdź mnie
|
|
|
nim zabraknie łez
nim pusto zrobi się
wewnątrz mnie
nim anioł mój opuści mnie
ty pierwszy odnajdź mnie
|
|
|
Bez czucia bez barw
w półśnie przeżywam
każdy mój dzień
zabrakło cię
każdy krok upadkiem
kończy się
nie tak miało być
samej siebie znów nie mogę znieść
|
|
|
Chociaż to jest tylko mroku cień
Z całej wieczności to jeden dzień
To czysta prawda, prawda, brudna prawda
I chociaż pewnie nie tego chcesz
Gaśnie zapałka ostatnia w deszcz
To czysta prawda, prawda, to jest brudna prawda
|
|
|
Dzień kolejny minął sam
Ja już nie wiem ile ich
Czas nie leczy moich ran
Tak mozolnie żłobi je
Cień nieodczuwania wszedł
Obok moich stanął nóg
Chce popłynąć ze mną w sen
Ale sen to przecież wróg
Dziś już nie wiem kim mam być
Czy ta próba uda się
Czy pomoże ktoś, czy nikt?
Przeszłość, przyszłość, męczą mnie
Chyba znowu schowam się
Tam, gdzie wciąż nadziei brak
I już nikt nie znajdzie mnie
Pewnie już zostanie tak
|
|
|
W nocy nie wiem co mam śnić
Czas mija obok gdzieś
Na osłodę nie mam nic
Zimne kafle tulą mnie
Gdzieś nad ranem zniknie strach
Zacznie działać coś na sen
W jednej chwili zniknie wstyd
Już nie muszę wstydzić się
Dziś nie umiem zmienić nic
Jakoś tak pomysłu brak
Po policzkach płyną łzy
Obojętne wszystko tak
Może jutro ten zły sen
Gdzieś uleci, pryśnie sam
Teraz wezmę coś na dzień
I od nowa wrócę tam
|
|
|
Cokolwiek powiesz, podzielę to na trzy
Nie wierzę w twoje teorie, kruszę je w pył
|
|
|
Wśród miliona opinii, złudnych wizji
Nudnych mutacji słów durnych głów
Wyciągam list prawdy jako kontrargument fikcji,
Która kapie zazdrosnym ludziom jak piana z ust
|
|
|
Ktoś mnie zranił mocno i widziałem piekło,
Które przysłoniło mi całe świata piękno
Chciałem to naprawić i znowu źle trafiłem
|
|
|
Wyłapiemy się wzrokiem z tłumu miliardów
Idąc skruszymy beton murów ich standardów
Nie trzeba tu ich umów ani kontraktów
Ziemia za ten tlen nam nie wystawi faktur
Ślepi stawiają wielkie pomniki oczu
I tym widzącym każą ich dotknąć i poczuć
Chociaż są głusi i nie posiadają głosu
Chcą nas nauczyć w jaki mamy mówić sposób
Wiem, że jesteś gdzieś, chociaż cię nie znam
Nie będę tym jedynym i ty nie jesteś jedna
Stworzymy grupę, która zerwie się z rejsu
Pamiętaj... widzimy się na miejscu
|
|
|
Choć się nie znamy, rzadko mijamy
Chcę wiedzieć, że... być pewna, że
W tłumie ludzi ślepych i głupich
Odnajdziesz mnie, znajdziemy się
|
|
|
Świat dokoła jest jak makowe pole
Narkotyczna łąka
Łatwo wciąga mnie grając cudzą rolę
Nie muszę być zdolna
Ludzie dzisiaj chcą tylko móc i mieć
Ja dziś chcę być wolna
|
|
|
|