zdradza cię! - tylko takie myśli w głowie, ale przecież kumple mówili, uprzedzali, że to nie ten, a ty głupia nie wierzyłaś. teraz widzisz go z inną i nie wiesz co masz zrobić. osuwasz sie po ścianie, tak jak krople po twoich policzkach. idziesz do domu, bez wiary w miłość, bez wiary, że coś się zmieni. zamykasz się w pokoju. tylko ty i cztery ściany. zapłakana włączasz kompa. sterta wiadomości od kumpeli, nie odpiszesz, bo po co, skoro życie nie ma sensu. za kilka dni przychodzi do ciebie, on. kwiaty w ręku, niby wzruszony i żałuje tego co się stało, wstajesz z łóżka, otwierasz drzwi i nie ukrywasz, że go nienawidzisz. on cie nauczył wyrażać uczucia. stos słów z jego ust, ale ty nie wzruszona. prosi o wybaczenie, a ty mówisz, ze nie, że go kochasz, ale że nie dasz kolejnej szansy, za duzo ich było. on sie wścieka, bo jesteś pierwszą laską, która dał mu kosza. zresztą i tak dużo ich było na boku. mówi że do diabli z tobą, a ty się uśmiechasz, bo wiesz, że dobrze zrobiłaś. nie ma was. koniec rozdziału;)
|