|
swetmilowylas.moblo.pl
'zaliczyłem kurwa zaliczyłem' wpadł do pokoju w którym siedzieliśmy. kumple zaczęli się śmiać. 'no i zajebiście' powiedział jeden kumpel. 'Ty jebany lovelasie' dod
|
|
|
'zaliczyłem, kurwa, zaliczyłem' - wpadł do pokoju w którym siedzieliśmy. kumple zaczęli się śmiać. 'no i zajebiście'-powiedział jeden kumpel. 'Ty jebany lovelasie'-dodał drugi. siedziałam patrząc się na Nich dziwnie. usiadł obok mnie, i przytulił. kumple nadal rzucali dziwnymi komentarzami. zdjęłam Jego rękę z mojego ramienia, i odsunęłam się od Niego. 'kurwa, o co Wam wszystkim chodzi?' - spytał, wkurwiony. 'no stary, przecież zaliczyłeś, tak?!' - zaśmiał się kumpel. spojrzał na Nas, po czym powstrzymując się od śmiechu dodał: 'kolokwium debile, kolokwium'. wszyscy popatrzyliśmy na siebie a następnie na Niego jak na ufo, po czym wybuchnęliśmy spazmtycznym śmiechem. nie ma to jak dobrze się dogadać.
|
|
|
siedziałeś w barze jak co weekend, chlałeś, niedługo chyba tam zamieszkasz na stałe i gdy przez gardło spłynął znowu kieliszek, chciałeś wykręcić jej numer i ją usłyszeć
|
|
|
Odpychałam go od siebie, chociaż chciałam żeby był bliżej.
|
|
|
A żeby Cię zaniosło na Syberię za moje krzywdy, skurwysynie.
|
|
|
"są inne priorytety... Niestety"/ swetmilowylas
|
|
|
Ideałami będziemy później, teraz po prostu bądźmy prawdziwi.
|
|
|
Nie potrzebuję w moim życiu kogoś, kto nie chce tam być.
|
|
|
przyznam się szczerze, że trochę mnie to rozbawiło jak dziś złapałeś mnie z rękę, pocałowałeś w policzek i stwierdziłeś, że miło widzieć swoją ulubioną dziewczynę. dawno się tak nie uśmiałam.
|
|
|
czasem potrzeba takiego weekendu, który oderwie nas od rzeczywistości. kiedy jest się w tylu miejscach, że nawet nie pamięta gdzie się było, z kim się piło. i tylko do domu wracasz z pustym portfelem i z bólem głowy.
|
|
|
szczera jestem, uprzejma bywam.
|
|
|
`Zrozumiałem - by żyć musisz chwytać dzień. Wstań by biec, bo istnieć nie znaczy żyć.`
|
|
|
|