|
sweet_t.moblo.pl
I żeby móc zamiast chcę.. mówić mam.. sweet t
|
|
|
I żeby móc zamiast "chcę.." mówić "mam.." /sweet_t
|
|
|
-I wolę o nim nie myśleć. O niczym co było, o niczym co będzie. -Dlaczego? -Bo tak jest łatwiej. Bo w ten sposób boli mniej.. -Ale gdy go widzisz.. Bladniesz i.. sama nie wiem jak to opisać ale jesteś jakaś inna.. -To nic takiego.. To taka głupia reakcja nad którą nie panuje, pierwsze mi serce przyśpiesza.. a później nagle się zatrzymuje.. To nic takiego../sweet_t
|
|
|
Wszystko jej się z nim kojarzy. Każde miejsce , w którym kiedyś znajdywała szczęście.. Gdyby tylko pamiętała jak było wcześniej /sweet_t
|
|
|
Każda pojedyncza myśl o nim napotykała jej wewnętrzny mur. To tak łatwo nie przechodzi, i mimo że już o nim nie mówi, że nie patrzy w jego stronę.. Nie przeszło jej.. To wszystko co dusi w sobie.. Wciąż jest. Gdzieś głęboko. I tylko czeka na odpowiedni moment. Na uderzenie. Na wybuch. Na śmierć/sweet_t
|
|
|
-Co o niej wiesz ? -A Ty ? -Hm.. Bardzo się angażuje i łatwo zakochuje. Ale.. Łatwo zapomina, szybko jej przechodzi. A Ty ? -Hm chciałam tylko powiedzieć, że jest naiwna.. Ale słuchając Ciebie doszłam do jeszcze jednego wniosku.. Jest bardzo dobrą aktorką./sweet_t
|
|
|
Uciekasz przed miłością, choć nie wiesz co znaczy. Wolisz smutne chwile, te chwile rozpaczy/ Edi.
|
|
|
Już bardziej mnie zniszczyc nie mogłeś. /sweet_t
|
|
|
i każde słowo , które napisała mu przez swoją słabą wolę.. każde wypowiedziane pod wpływem niepowstrzymanego impulsu.. Każde przeklina i żałuje że nie umiała się powstrzymac./sweet_t
|
|
|
Z każdym dniem coraz bardziej dostrzegam magię kontrastów.. Sprzecznosc uczuc.. Strach powiązany z nadzieją.. Zakazany owoc z niekłamanym przyciąganiem.. To uczucie.. Gdy tak bardzo korci powiedziec te dwa, magiczne słowa.. Które są tak bardzo nie na miejscu w naszej poplątanej historii./sweet_t
|
|
|
Nie zaprzeczyła gdy tłumaczył się jej, że nie jest wystarczająco dobry, gdy mówił, że nie potrafi okazywac uczuc.. Ale też nie potwierdziła jego słów. Milczała.. Nie potrafił okazywac uczuc ? Więc na początku, gdy się poznali, gdy się liczyła dla niego.. Tylko udawał ? Bo wtedy potrafił sprawic, że czuła się najszczęśliwszą osobą na ziemii. Potrafił sprawic, że uwierzyła w marzenia.. Teraz nie jest w stanie mu nawet powiedziec jak wiele dla niej znaczy.. Znów zamknięta w sobie.. Znów przeklinająca los./sweet_t
|
|
|
I tylko on jest w stanie udowodnic jej, że warto zaryzykowac, że będzie pięknie.. Tylko jemu uwierzy. Już raz mu się udało.. Heh.. ale jest cholernie widoczna różnica między kiedyś, a teraz.. /sweet_t
|
|
|
A co jeśli powiem "koniec" ? Dosc tego chodzenia po zakrętach po omacku.. Dosc unikania wzroku, niepewności i dziwnego przyciągania ? . Co jeśli podejde do Cb prosto. Wezmę za rękę i odejdę z Tobą kawałek ze zdecydowaną miną.. ? I powiem, że mam po prostu dosc. ? Oboje tak cholernie przed sobą uciekamy, od tego że nam zależy, od tego że możemy i cierpiec i zranic siebie nawzajem.. Pieprze to.. Co wtedy ? Co jeśli powiem wprost, że chcę byc z Tobą tu i teraz, a cała reszta mnie nie obchodzi.. ? ./swet_t
|
|
|
|