|
steskniona.moblo.pl
kur.wa jeśli przytyję i nie będę już tak atrakcyjna jak wczoraj walnij się w ten słodki ryj i nie zostawiaj mnie już więcej choćby na minutę!
|
|
|
kur.wa, jeśli przytyję i nie będę już tak atrakcyjna jak wczoraj, walnij się w ten słodki ryj i nie zostawiaj mnie już więcej choćby na minutę!
|
|
|
- chcę być całym twoim życiem - kochanie, jesteś i moją śmiercią. to od ciebie zależy, kiedy nadejdzie.
|
|
|
a gdy tęsknie, nałogowo wpier.dalam słodycze, by zapomnieć o braku Twojej obecności.
|
|
|
wiem, że mam krzywe nogi i nierówno pod sufitem, ale tylko ja kocham Twoje wszystkie niedoskonałości.
|
|
|
upiekłam dziś ciasto, chciałam żeby jak najlepiej symulowało smak Twoich pocałunków, więc wrzuciłam do niego dwa opakowania cukru wanilinowego i dolałam trzy aromaty waniliowe.
|
|
|
rozgryzłam Cię kotku, już wiem dlaczego nie pozwalasz się całować w każdej minucie spotkania. Chcesz by tęsknota za smakiem Twoich ust pogłębiła ekstazę przy następnym tańcu namiętności.
|
|
|
daj mi namiar na twojego dilera... bo to, co bierzesz musi być na prawdę dobre, skoro wytrzymałeś ze mną i moją wybujałą wyobraźnią aż 372 dni.
|
|
|
czasami, gdy przebudzam się w nocy mam nieodpartą ochotę do Ciebie zadzwonić, wydając rozkaz, że za pół godziny widzimy się w kościele bo właśnie naszła mnie chrapka na zaciągnięcie Cię do ołtarza i wyjście za Ciebie w pidżamie. / abstracion
|
|
|
to ty udowadniasz mi każdego dnia, że jestem piękna, mądra i kochana. szkoda tylko, że mój kod genetyczny nie potrafi wklepać tych danych.
|
|
|
powiedz mi kim jestem? roześmianą marionetką, zamkniętą w sobie psychoanalityczką, czy kur.wą w nocnej scenografii? ja ci kur.wa powiem kim jestem - sobą, szukającą odpowiedzi na twoje pytanie.
|
|
|
To nałóg.
Bezkresna nić Twojego spojrzenia.
Kolejna nuta serca spełnienia.
Balans namiętności, pocałunków trwoga
Żelazne słowa, delikatność mnoga.
To walka z przegraną, pogardą, niewieścią
Życiorys namalowany miłosną pieśnią.
A słońce razi Twoim uśmiechem.
By codzienne cierpienie odeszło echem.
Każdego dnia szepcę Ci do ucha
Może mnie tu nie ma, lecz masz tu swojego anioła stróża!
|
|
|
A gdy tylko mam okazję porozmawiać z Tobą na gadu-gadu, szczerze się jak idiotka do systemu operacyjnego.
|
|
|
|