|
smerfetkaaa1.moblo.pl
„ Jest w nim zakochana. Nie nie jest. Ależ tak jest. Tylko jeszcze o tym nie wie.”
|
|
|
„- Jest w nim zakochana.
- Nie, nie jest.
- Ależ tak, jest. Tylko jeszcze o tym nie wie.”
|
|
|
„To trochę tak, jakbyś zakręcił pozytywką. Nie możesz jej zatrzymać, bo zgrzytnie i wyda nieprzyjemny dźwięk. Moje życie to jeden długi nieprzyjemny dźwięk. Jednak pierwszy raz myślę, że to, co teraz mam, zagra płynnie do końca. Więc chyba muszę doczekać do melodii.”
|
|
|
Gdy zastanawiasz się czy idziesz w dobrą stronę
Gdy gubisz się we własnych myślach
A wszystko cokolwiek byś zrobił
Wydaje się być złe
Zamykasz oczy i przenosisz się tam
Gdzie możesz zapomnieć o tym co zrobiłeś
Co już się nie odstanie
Tam, gdzie Twoje życie wydaje się być lepsze
A przeszłość nie przygniata Cię za każdym razem
Gdy próbujesz się podnieść
|
|
|
"Człowiek pozbiera sie ze wszystkiego , ale nigdy juz nie bedzie taki sam .."
|
|
|
*"Proszę, tylko mnie nie skrzywdź, nie złam mi serca..."*
Odpowiedział:
*"Nie bój się, możesz mi zaufać Kochanie, nigdy Ci tego nie zrobię..."*
Po 6 miesiącach, sama siedzi i płacze w ciemnym pokoju pytając siebie: *"Dlaczego mu zaufałam? Jak on mógł mi to zrobić? Dlaczego ciągle mnie oszukiwał? Przecież mówił, że mnie kocha..."*
|
|
|
- Nie przeciagaj pozegnania bo to meczace . Zdecydowałeś się odejść to idz ...
|
|
|
*"...i nagle skończy się to wszystko w co wierzysz, co kochasz zasypie śnieg. Dziki uniesie cię wiatr upuści Cię nagle uderzysz ufałaś mu tak...*
|
|
|
Miłość była by prostsza, gdyby serce miało oczy.
|
|
|
- ' Zabiorę Cię stąd kiedyś. ' - powiedział. - ' To znaczy gdzie ? ' - syknęłam bardzo zaciekawiona. - ' Zabiorę Cię gdzieś, gdzie nie ma zła. ' - ' A jest takie miejsce ? ' zapytałam. - ' Nie wiem, ale dla Ciebie je znajdę.. ' / idzysrlz.
|
|
|
|
nigdy jej nie dorównam. nigdy nie zobaczysz mnie w dziesięciocentymetrowych szpilkach i opiętej sukience. nigdy nie zobaczysz świecących cycków i kurewsko czerwonych paznokci. nigdy nie zobaczysz delikatnie upiętych włosów, tony błyszczyku na ustach i sztucznego uśmiechu, bo wiesz. mnie nie jarają szpilki, zdecydowanie wygodniej jest mi w trampkach. nigdy nie zobaczysz mnie w bluzce z dekoltem, bo preferuję wygodne i szerokie koszulki. nie nakładam na twarz tonę tapety, bo zdecydowanie wygodniej jest, gdy skóra normalnie oddycha. moje włosy, zawsze niesfornie opadają na ramiona, bo wiesz. ja zdecydowanie bardziej wolę naturalność niż stuprocentowy plastik z brakiem jakiegokolwiek rozumu. to nas różni.
|
|
|
|
Wkurwia mnie myśl, że może właśnie ty nie piszesz, bo czekasz na wiadomość ode mnie, bo myślisz, że nie chcę z tobą pisać, a tak naprawdę potrzebuję tego bardziej niż tlenu, tylko zwyczajnie boję się odrzucenia.
|
|
|
- kim był dla Ciebie? zapytał. zamyślona wpatrywała się w okno, powstrzymywała się od płaczu mimo, że jej oczy szkliły się. - kim był? był moją duszą, podporą i nadzieją na lepsze jutro, odparła. wtedy pierwszy raz nie mogła powstrzymać łez. ona, twarda dziewczyna, licząca zaledwie kilkanaście lat. dziewczyna, która nauczyła się życia w tak krótkim czasie, dziś nie umiała, płakała za nim, tak jak małe dziecko, za pluszowym misiem. płakała z bezsilności. co dzień łudziła się, że nadzieja nie umiera, że jeszcze wróci, że będą szczęśliwi. nie wiedziała, że w jej przypadku, nadzieja skonała wraz z jego odejściem./kinia10107
|
|
|
|