wśród stosu pluszowych misiaków znalazłam JEGO . mojego w y m a r z o n e g o . miał urwane ucho i dziurę w brzuchu , troszkę brudne futerko i buty nie do pary . Kocham GO, bo nie lubię perfekcji
i wydaje się, że świat jest kolorowy, ludzie wokół ciebie zajebiści, chwile takie niepowtarzalne. a gdy ktoś obok pyta ' co u ciebie ' nagle przychodzi taka świadomość, że jest po prostu do bani.