 |
slodka-lala-512112.moblo.pl
Dotknąć palcem nieba spróbować smaku chmur. ♥
|
|
 |
Dotknąć palcem nieba,spróbować smaku chmur. ♥
|
|
 |
I te sytuacje gdy śmiejesz się,
bo oni się śmieją.
|
|
 |
WESOŁYCH ŚWIĄT moblowiczki .;*** :))) !!!
|
|
 |
A jeśli narysuję serduszko, a w tym serduszku napisze Twoje imię będziesz Mój ? ;*
|
|
 |
Przestań mnie wkurwiać i zacznij mnie kochać.
|
|
 |
A gdy już mnie zostawisz dla innej szmaty, to wiedz, że nie będę płakać.
Nie będę godzinami wpatrywać się w nasze wspólne zdjęcie.
Oddam Ci wszystko co od Ciebie dostałam, wyrzygam Ci Twoją jebaną miłość do butów
i odejdę z podniesionym czołem. I wiedz, że jeszcze za mną zatęsknisz.
Że jeszcze będziesz chciał do mnie wrócić.
|
|
 |
ulubiony kubek z misiem zamieniłam na kieliszek ,
lizaki na papierosy , trampki na czarne szpilki ,
proszek z zozoli na amfe , a Ciebie na bezsenne noce .
|
|
 |
Usiadła po turecku na kanapie i jakoś nagle zamyśliła się, spoważniała.
Cała buzia jakoś jej zmierzchła. a oczy,
iskrzące się aż do tej pory humorem, teraz się zamgliły.
|
|
 |
stojąc na przeciwko niego miałam mieszane uczucia. zawsze gdy patrzył mi w oczy miałam ochotę go zniszczyć, a kiedy się uśmiechnął powstrzymywałam się od łez. bałam się go dotknąć. bałam się tego jak mój organizm zareaguje na jego dotyk. zbyt często zamykałam w jego towarzystwie oczy i odpływałam na krótką chwilę, by pomyśleć jak to by było, gdyby teraz mnie pocałował. któregoś dnia to wykorzystał. wbił mi nóż prosto w serce patrząc jak marzenia rozpadają się na kawałki a wraz z uczuciami obumieram Ja. uwielbiałam gdy zaciągał się dymem nikotynowym i całą parą dmuchał nim w powietrze. zawsze powstawały z niego małe literki, a w tych literkach doszukiwałam się drobinek miłości. Miłości, zakażonej jego dymem nikotynowym i obojętnością.
|
|
 |
leżę pół nocy w wielkim łóżku zwinięta w kłębek ze słuchawkami w uszach i tysiącami myśli. czasami się tak zastanawiam co ja tu robię, często mam wrażenie, że nie pasuje do tego życia. rozglądam się po pokoju i w oczy wpada mi jego zdjęcie, nie potrafię się opanować rzucam telefonem i poduszkami w ściany drąc się z bólu, wtedy najczęściej przybiega do mnie mama która przytulając mnie próbuje załagodzić cierpienie.
|
|
 |
Wilgotnym szeptem przytul mnie.
|
|
 |
Nie puszczaj mojej dłoni i nie pozwól, bym ja puściła Twoją.
|
|
|
|