|
Przez ułamek sekundy wierzyłam, że to wszystko da sie naprawić./siwaa17
|
|
|
Żeby w jakimś stopniu poradzić sobie w dzisiejszym świecie, żeby chociaż na moment odnaleźć się w swoim już i tak skomplikowanym życiu potrzebuję siły, a tej niestety jakoś mi brak./siwaa17
|
|
|
Kiedyś szczęście nie opuszczało jej na moment, ciągle miała przy sobie kogoś kto nie pozwalał jej upaść, w porę łapał ją w pasie aby tylko uchronić jej kruche ciało i duszę przed upadkiem, przed zwątpieniem w samą siebie i ludzi ją otaczających. A teraz.. teraz nie ma nikogo, a Ci którzy twierdzili że będą zawsze, że nie pozwolą jej skrzywdzić sami to zrobili, odwrócili się i odeszli bez żadnego wyjaśnienia, bez głupiego "żegnaj". Ona czekała, uparcie nie chciała upadać, nie chciała zwątpić, wierzyła że wrócą, za tydzień bądź rok, ale wrócą. Na próżno.. Nie wrócili. Poddała się, jest teraz upadłym aniołem, którego nie wskrzeszą żadne modlitwy, błagania, płacze. Odeszła tak samo jak oni, po cicho, bez pożegnania./siwaa17
|
|
|
Nie chce cierpieć, ja tylko pragnę chociaż raz przespać spokojnie jedną noc bez zbędnego wylewania łez w poduszkę./siwaa17
|
|
|
Kiedyś był sprawcą mojego uśmiechu, teraz sprawia ból i pozwala, aby oczy w które tak usilnie wpatrywał się godzinami, które twierdził, że kocha równie mocno co mnie, były ciągle zaszklone na sam dźwięk jego imienia, na każde wspomnienie o tym że jeszcze niedawno było tak dobrze. Bo przecież było, było wręcz idealnie, było jak w bajce, aż do pewnego momentu, wtedy wszystko prysło, pękło jak bańka mydlana, pozostawiając po sobie tylko rozgoryczenie, żal i niewyobrażalny ból, którego za nic w świecie już nikt nie będzie w stanie załagodzić./siwaa17
|
|
|
Kiedyś byłam tak cholernie szczęśliwa, chciałam skakać do góry na samą myśl o tym, że mam kogoś komu na mnie zależy, że już nigdy nikt nie pozwoli mnie nikomu skrzywdzić. Zawiodłam się, a to tak cholernie boli. Czas zamiast goić rany, za każdym razem je rozdrapywał. Nie pozwalał się im zagoić, a na samą myśl o nim, do oczu cisnęły się łzy, których nic nie było w stanie zatrzymać./siwaa17
|
|
|
Jestem pewna, że kiedyś przyjdzie taki moment, kiedy każde z nas przyzna się do swojego błędu./siwaa17
|
|
|
Co to patologia? Przyjdź i sprawdź tutaj, wyjrzyj przez moje okno i sam zobacz co sie tu dzieje. Dzieciaki bez opieki, alkohol, fajki, dragi.. Bez kitu, drugi raz dziękuję policji za to że jest.
|
|
|
Jak mała dziewczynka boję się jutra./siwaa17
|
|
|
Zniknij, bo tylko to wychodzi Ci wręcz idealnie./siwaa17
|
|
|
To co według Ciebie jest moją słabością, według innych jest moją siłą, czymś po czym inni są w stanie mnie rozpoznać./siwaa17
|
|
|
Dzień kiedy zabrakło jej dla mnie zostanie w mojej pamięci na zawsze, a przecież minęło już 7 lat. Z pozoru mało znaczący piątek, dość wczesna godzina, dla niej walka o życie, o chociażby kolejny oddech który miał być tym ostatnim. Kilkakrotnie starałam się załagodzić tą pustkę w sercu, ale nie dałam rady, to było zbyt trudne. Od tej pory już żadne urodziny nie są takie same, każde wspomnienie boli tak samo jak na początku. Chcę płakać, usilnie potrzebuję tego tak samo jak tlenu aby oddychać, ale już nie potrafię, nie potrafię okazywać tego co z pozoru ludzie zwą uczuciami, coś mnie blokuje. Jestem bezsilna, ciągle udaję, że jest dobrze./siwaa17 - część 1
|
|
|
|