|
siedemnastolatka.moblo.pl
Coraz częściej jest mi wszystko jedno i milczę coraz częściej.
|
|
|
Coraz częściej jest mi wszystko jedno i milczę coraz częściej.
|
|
|
Potrzebowała kogoś kto by ją w takiej chwili przytulił.. Siedziałby z nią godzinami i pocieszał , odłożył swoje wszystkie sprawy dla niej. Właśnie kogoś takiego teraz tak cholernie potrzebowała.
|
|
|
Mogę porównać Cię do roku. Jakkolwiek mocno chciałabym, byś został Ty odejdziesz. Nie pozostaniesz nawet, gdy sam będziesz tego pragnął. Nie będziesz wieczny w jednej postaci. Ale ja Cię wielbię bez względu na to, kim w tej chwili jesteś. Seraficzna wiosna, upojne lato, nostalgia jesień... I w końcu ta znienawidzona pora roku. Pieprzona zima... Retorycznie pytam samą siebie, dlaczego zawsze musi nadejść pierwszy z tych mizantropicznych dni... Uwodzisz, zwodzisz, zawodzisz. Trwa to długo, zbyt długo. Ale tłumaczę sobie, że w końcu wszystko przeminie. Nawet śnieg topnieje...
|
|
|
Tak, to prawda. Podobno trzeba się do mnie przyzwyczaić, bo dla osób, które mało mnie znają, bywam niekiedy szokująca.
|
|
|
To wina kobiet, że bardziej niż siebie potrzebują mężczyzn. To wina kobiet, że święcie wierzą, że największym szczęściem jest drugi człowiek. Wina kobiet, że czują, za dużo myślą i za mocno pragną.Wina kobiet, że są delikatne i ich obowiązek, żeby to maskować.I ich rola dopasowywać się do nich. Wina kobiet, że zamiast się poddawać i bronić jak mężczyzna, zacięcie brną na przód z nową siłą. Ciągle wierzą od początku, ze słowami na ustach 'nigdy więcej'. I kiedy tak mocno zdają się być kimś innym, niż są - stają się jeszcze bardziej wrażliwsze i smutniejsze. Nie jestem w stanie, a może i bardzo bym chciała, w zdradzie przed samą sobą, pokochać życie oparte na działaniu, zdobywaniu i posiadaniu.
|
|
|
Nie wiem, czy chcę, żeby ludzie wiedzieli, że ja tak bardzo czuję. Nie chcę ludziom pokazywać, że się czasami boję, że mam swoje strachy, słabości, bo mogą powiedzieć aha, to ty jesteś zwyczajna... I machną na mnie ręką. Więc czasami lepiej nie mówić niech sobie myślą że jestem stalową damą. Najważniejsze, żeby przed sobą nie udawać.
|
|
|
Podobno potrafię kłamać jak nikt. To prawda. Nauczyłam się tego , ukrywając uczucia do ludzi. Nauczyłam się nie zdradzać jak bardzo mi na czymś zależy.
|
|
|
Zbyt często słyszałam, jak ludzie powtarzają, by nie tłumić uczuć, wyrażać emocje, uwolnić ból. sama uważam, że tłumienie uczuć ma wiele zalet. Jeśli robi się to dostatecznie długo i dostatecznie głęboko, wkrótce przestaje się cokolwiek czuć.
|
|
|
To co odeszło już nie wróci, stracony czas, żałujesz?
Nie musisz,co było wczoraj to przeszłość, pierdol.
|
|
|
Miłość? Uwielbiam to wpatrywanie się w kogoś, wzdychanie na każdym kroku, robienie sobie zasranych nadziei, myślenie o kimś wieczorem zasypiając i rano budząc się, i ta niepewność, a potem słuchanie, że nic z tego nie będzie. Uwielbiam czuć ten ból w sercu, to cierpienie, łzy, które codziennie płyną z mych oczu; uwielbiam stan, kiedy myślę, że gorzej być nie może a nagle ukochana osoba wbija mi kolejny nóż w serce. Tak, miłość. Cudowny stan. Cudowny.
|
|
|
Zastanawiam się, dlaczego z nią jesteś. Odrzucam myśl, że ją kochasz. Musi być inny powód. Każdy byle nie ten.
|
|
|
Nienawidziłam satysfakcji, którą miał, gdy na jego widok nisko spuszczałam wzrok.
Nienawidziłam, jak wywoływał we mnie zazdrość, kiedy dumnie maszerował z kolejną zdobyczą przed moimi oczami
i jak rozpalał we mnie miłość, gdy się uśmiechał.
|
|
|
|