|
Pozwól naprawić mi to, co we mnie zepsute,
a będę Twój, kiedy tylko pokonam smutek,
i chociaż czasem to przynosi przeciwny skutek
teraz posiedźmy w ciszy przez minutę.
|
|
|
Wiem, że dziś nie pierwszy raz siedzimy do późna
nie mówiąc nic i rozumiem, że Ciebie to wkurwia.
|
|
|
Zostaw na później wszystko, co mówiłaś przed chwilą,
tylko patrz i spojrzeniem wyznawaj mi miłość.
|
|
|
Nie jestem pewny czy wiesz, o co mi chodzi, gdy mowie,
że potrzebuje kilku godzin, bo chyba się gubię.
Jeśli nie - to trudno, po prostu mi uwierz, że
siedzę cicho, bo widocznie czasem tak lubię.
|
|
|
Zadzwoń do mnie rano, ale proszę zrozum najpierw,
że moje życie to chaos i pasmo zmartwień,
czasem chcę słyszeć tylko te bębny z samplem,
aby ukoić nerwy i wygrać walkę.
|
|
|
Ćśś! Nic nie mów, nie, nie mów nic, bo nie chce mi się gadać. Nie oczekuj dziś ode mnie, że nagle będę inny. W głębi duszy czujesz - powraca blask ciszy.
|
|
|
Wiem, że nie widzieliśmy się przez dobę akurat,
ale wybacz mi jeśli znowu trochę zamulam.
Wiesz, to nie jest tak, że próbuję gdzieś uciec,
a nawet jeśli, to możesz być pewna ze wrócę.
Wiem, że to złe, ale później dasz mi pokutę,
teraz posiedźmy w ciszy przez minutę.
|
|
|
Nigdy nie mów mi, że noszę wciąż głowę w chmurach,
bo nie mam ochoty na rozmowy o bzdurach.
|
|
|
Nie chcę muzyki, codziennie myślę o loopach,
żadnych słów, niech to będzie chociaż minuta,
a potem znów powiem Ci, że możesz mi ufać, i
to nie jest tak, że już nie lubię Cię słuchać.
|
|
|
Pozwól mi nie mówić nic i tylko patrzeć,
zanim znów stracisz oddech, gdy światło zgaśnie.
|
|
|
To dziś poranione dwie połówki znowu w tango
I bądź tu mądry, synchronizuj dwa serca
Bo to co cię uskrzydla potrafi być jak morderca
Się nie nakręcam już więcej nie rozkminiam
Bo prawdziwe uczucie co by się nie działo nie przemija
|
|
|
Nagle mówisz kocham Cię a ja czuję to samo
Te dwa proste słowa dają ukojenia ranom
|
|
|
|