|
sercenadloni.moblo.pl
Mija rok od tych najgorszych wydarzeń a ja nadal mam wielki żal do Boga że tak po prostu mi go zabrał i nie chce pozwolić abyśmy mogli żyć razem w spokoju. Tych dw
|
|
|
Mija rok od tych najgorszych wydarzeń, a ja nadal mam wielki żal do Boga, że tak po prostu mi go zabrał i nie chce pozwolić, abyśmy mogli żyć razem w spokoju. Tych dwanaście miesięcy nie sprawiło, że pogodziłam się z jego decyzją. Nadal zdarzają się wieczory kiedy nie wierzę, że to wszystko tak szybko się skończyło. Siadam sama w ciemnym pokoju i zastanawiam się kiedy do mojego życia wróci normalność. Moje teraźniejsze życie jest jeszcze takie pogmatwane. Jeszcze jest tak wiele spraw, w których nie mogę się odnaleźć, chociaż tak bardzo tego chcę. Najwyraźniej rok to jeszcze za mało, aby przyzwyczaić się do tego, że ktoś kogo kochasz tak nagle znika z naszego życia. Do tego potrzeba więcej czasu, cierpliwości, wytrwałości. Jeszcze będę czekać. Może w końcu coś się odmieni. / napisana
|
|
|
Miałam sen. Wiesz, jeden z tych, który rozpierdala Ci dzień. Wróciłam tam skąd odeszłam, bo było tam za dużo bólu. Rozmawiałam z tymi, których unikam, bo ich słowa przynosiły cierpienie. Miałam sen. Wiesz, sen, w którym wszystko się miesza, w których nadal kocham tych, których przestałam, więc może jednak coś? Całowałam wargi, pamiętam dobrze ten smak, ale przecież od jakiegoś czasu całuję inne. Trzymałam za rękę kogoś i czułam ten paniczny lęk, że kiedyś będę musiała ją puścić. Zabawne, że w życiu już przepłakałam ten moment na tysiąc sposobów. Miałam sen. Ten sen, który nie pozwala iść do przodu, który blokuję Ci oddech, a po przebudzeniu zastanawiasz się czy to nadal ma jakieś znaczenie czy po prostu teraźniejszość sprawdza Twoje uczucia do przeszłości./esperer
|
|
|
Przyznaj, czas porysował nam serca. Lekko zamazał uśmiech i odebrał tą dziecięcą naiwność na lepsze jutro. Staliśmy się tymi ludźmi, którzy wszystko kalkulują na zimno, którzy tak cholernie boją się cierpieć po raz kolejny, że rezygnują z jakichkolwiek uczuć. Bardziej skłonni jesteśmy uwierzyć w porażkę niż w to, że wreszcie może być lepiej. Ocieramy się o to życie, nie za mocno, przecież ono w zwyczaju ma odtrącać. Przyznaj, jakoś tak stałeś się smutniejszym człowiekiem, a może to po prostu dorosłość./esperer
|
|
|
Bo Ty wcale mnie takiej nie chcesz. Wcale nie akceptujesz każdej mojej blizny, nie próbujesz zrozumieć mojego strachu. Ty wcale mnie takiej nie lubisz, takiej niezrozumiałej, takiej innej. Patrzysz na mnie i czasami żałujesz, że nie jestem jak reszta./espere
|
|
|
I duma nie pozwoli nam tego naprawić. Padło zbyt wiele bolesnych słów, żebyśmy teraz mogli wrócić z uśmiechem na ustach. Rzucaliśmy epitetami, zapominając, że bolą one bardziej od czynów. Raniliśmy się nawzajem i udawaliśmy, że tak dobrze, że tego właśnie chcemy, że ja i Ty, że nie ma i nigdy nas nie było. Żadne nie pokazało emocji, zagłuszaliśmy odgłos łamanego serca, bo tak łatwiej, bo prościej, bo nie trzeba się tłumaczyć, że oto miałam w sobie jakąś miłość. Spieprzyliśmy to na własne życzenie, spierdoliliśmy coś ważnego, bo oboje się boimy. Łatwiej popierdolić znajomość, niż własną dumę. Wbiliśmy sobie noże z uśmiechem na ustach i nikt nie dowie się, że umieram przez to po raz setny. Tęsknie, ale nie wolno Ci tego wiedzieć./esperer
|
|
|
wiesz, bo może to brak nikotyny od dłuższego czasu i nadmiar alkoholu w moim organizmie, albo po prostu jestem zwyczajną suką bez serca i jestem psychicznie chora, i chyba potrzebuję udać się na jakieś leczenie, a przecież to zawsze ja byłam kimś na wzór psychologa, osoba do której zgłaszaliście się po rady, która umiała słuchać i pomóc, a teraz jestem bardziej chora niż wy wszyscy razem wzięci, i wiesz trochę mi się sprawy skomplikowały i ze mną złe rzeczy się dzieją./ aj.lofju
|
|
|
Nie czuje nienawiści czuje złość, dlaczego ten ktoś pomóc sobie nie chce.
|
|
|
Każdy popełnia błędy, nie każdy naprawia.
|
|
|
Bo prawdziwy przyjaciel w ogień za tobą pójdzie, Nic nie warte znajomości po czasie tracą wartość.
|
|
|
Kolejny dzień gdzie codzienność to udręka, Zagubionym od narodzin ciężko zejść z drogi do piekła, Chcę ci dać połowę szczęścia abyś poznał czym jest uśmiech,Połowę wiary w siebie to wszystko łatwiej pójdzie.
|
|
|
I nie jeden pewnie by chciał urodzić się jeszcze raz, Zawsze może być gorzej, Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma, Bogaci szukają miłości, biedni szczęścia w monetach.
|
|
|
Nie bój się płaczu, czasami w każdym coś pęka
|
|
|
|