|
selfsufficientbitch.moblo.pl
przecież powiedziałeś: nie bój się to nie wpłynie na naszą znajomość będzie tak jak wcześniej a teraz co? wszystko obróciło się o sto osiemdziesiąt stopni. i może
|
|
|
przecież powiedziałeś: `nie bój się, to nie wpłynie na naszą znajomość, będzie tak jak wcześniej`, a teraz co? wszystko obróciło się o sto osiemdziesiąt stopni. i może jeszcze mi powiesz, że to moja wina? bo co, bo chciałam dobrze? zrobiłam przecież to, o co tak prosiłeś. / selfsufficientbitch.
|
|
|
jej łzy w tym momencie nie są oznaką dziecinności, czy też tego, że po prostu lubi się nad sobą użalać, ale są to ewidentne łzy, z powodu że jej na kimś strasznie zależy. najgorsze w tym wszystkim, że on ma ją w dupie i jej łzy z jego powodu również. / selfsufficientbitch.
|
|
|
powiedz tylko dlaczego to zrobiłeś? dlatego, że ona Ciebie kocha? czy może dlatego, że robiła dla Ciebie wszystko? no wytłumacz jej to w końcu! dlaczego robiłeś jej nadzieję, przytulałeś, całowałeś? tylko po to, żeby teraz oznajmić całemu światu, że masz inną dziewczynę i ją tak bardzo kochasz. no to naprawdę jesteś zajebisty! tylko wyobraź sobie, że ona teraz prze Ciebie przechodzi załamanie psychiczne. / selfsufficientbitch.
|
|
|
wiedziała, że w końcu nadejdzie ta chwila. wiedziała, że w końcu nadejdzie ten dzień, w którym on potraktuje ją, jak zwykłą szmatę. przecież za długo było dobrze w jej życiu. / selfsufficientbitch
|
|
|
on mówi jej, że ją kocha. ona wie, że to są tylko żarty, wręcz głupie żarty.. no ale tam w środku ma cały czas nadzieję, że on mówi to wszystko na prawdę, nie kłamiąc ani trochę. gdyby tak było to chyba umarłaby ze szczęścia, ale nigdy tak nie będzie, to znowu tylko ta głupia nadzieja. / selfsufficientbitch.
|
|
|
oj, gdyby się tak dało spalić wszystkie smutki i wspomnienia jak papierosa. / selfsufficientbitch
|
|
|
traktował ją jak szmatę, ale ona była zdolna zrobić dla niego wszystko! / selfsufficientbitch
|
|
|
kochała go, pomimo że był taki, jak wielu innych. łapał ją za tyłek przed kolegami, żeby się popisać. jego życie obracało się wokół imprez i używek. zależało mu tylko na seksie, ona była tylko jego zabawką, w sumie nawet jej nie szanował. ale on był jej sensem istnienia, wielką miłością, powodem dla którego wstawała każdego ranka. kochała w nim wszystko, począwszy od włosów, aż po palce u stóp. zawsze, gdy słyszała jego głos lub w pobliżu czuła jego obecność czuła mrowienie w brzuchu, tak zwane motylki buszowały w jej brzuchu, a serce łomotało jak szalone. wolała kłócić się z nim, niż wyjść ze znajomymi. był dla niej idealny w każdym calu, mogła zrobić dla niego wszystko i była pewna jednej rzeczy, jak jeszcze niczego: nigdy, przenigdy nie chciała go stracić, choć tak naprawdę go nie miała. / selfsuficientbitch
|
|
|
nic wielkiego od Ciebie nie chce, nie chce żebyś jej przynosił róże, żebyś ją kochał, żebyś mówił wszystkim jaka jest fantastyczna. wie, że to niemożliwe. chciałaby tylko, abyś był jej przyjacielem, ale takim prawdziwym. czy to tak wiele? wystarczy, żebyście w gronie znajomych od czasu do czasu spotkali się, porozmawiali, żebyś przytulił ją na pożegnanie, aby chociaż mogła na chwile poczuć ciepło bijące od Ciebie. nie raz też mógłbyś do niej napisać, żeby chociaż myślała, że się o nią martwisz. czy to dla Ciebie aż tak dużo? / selfsufficientbitch.
|
|
|
u niej to ostatnio jak we fragmencie piosenki Grubsona : `z biegiem czasu wszystko przestaje być proste, nie jest tak łatwo, jak mogłoby się wydawać, oj nie [...] nie możemy przecież ciągle udawać, że jest dobrze`. na okrągło słucha tej piosenki, a najchętniej to tylko pierwszej zwrotki. bo to tak bardzo odzwierciedla, to co dzieje się w jej życiu, ten cały rozpierdol! jest po prostu fantastycznie wręcz. / selfsufficientbitch.
|
|
|
usłyszałam dziś, że walentynki to dzień, który powinno się spędzić z osobą, na której Ci zależy. w takim bądź razie powinniśmy jutro od rana do wieczora być tylko dla siebie. ale, jeśli Tobie nie zależy na mnie, to co wtedy? no właśnie, do takich sytuacji rozwiązania nie wymyślili. więc będzie to kolejny 14 luty, który spędzę z przyjaciółką, gadając o tym, jakie będą nasze przyszłoroczne walentynki. no i również jak co roku to planowanie pójdzie na marne i nic się nie spełni. / slfsufficientbitch
|
|
|
|