|
samotnawciszy.moblo.pl
kochaj mnie tak jakby jutro miał skończyć się świat.
|
|
|
kochaj mnie tak jakby jutro miał skończyć się świat.
|
|
|
jestem tu - szepnął anioł.
|
|
|
uśmiech to już połowa sukcesu.
|
|
|
kobieta - świeżość, radość, ciepło, nadzieja, miłość.
|
|
|
-Naprawdę nie chce tak po prostu tego kończyć... Nie możemy zostać przyjaciółmi?
-Przyjaciółmi? Oczywiście. Jeśli tylko wydłubie sobie oczy, aby nie patrzeć jak ona dotyka Twojego ramienia. Jeśli odetnę sobie uszy, a by nie słyszeć jak mówisz, że ją kochasz. Jeżeli oderwę nos, aby nie czuć jej zapachu na Tobie. I jeśli odetnę usta, by nie tęskniły za Twoimi wargami. Lecz wątpię byś chciał mieć kalekę za przyjaciela.
|
|
|
milczenie jest głębokie jak wieczność, mowa jest płytka jak czas.
|
|
|
kiedy siedziałam przed telewizorem z sześcioma tabliczkami czekolady, chusteczkami higienicznymi porozrzucanymi wszędzie gdzie się da i zalana łzami, ktoś zapukał do drzwi. nie miałam ochoty z nikim gadać, więc nie reagowałam. natręt pukał i pukał dalej. nie chciał odejść. nie krzyczał. nie wołał nikogo, więc nadal nie otwierałam. kiedy wiedziałam, że już sobie poszedł zeszłam na dół dotknięta nagłą ochotą sprawdzenia kto to mógł być. otworzyłam drzwi. na ganku leżał bukiet konwalii, moich ulubionych kwiatów. do wiązanki przyczepiony był czerwony liścik. otworzyłam go i zaczęłam czytać: chciałbym powiedzieć, że cię nienawidzę i że postąpiłem słusznie zrywając z tobą, ale tak nie jest. kocham cię i chcę żebyś wróciła. do mnie. do domu. J.
patrzyłam oniemiała na to co przeczytałam. a więc to Josh był tym natrętem. a ja go nie wpuściłam. jak mogłam być taka głupia?! może jeszcze nie jest za późno, może go dogonię...
|
|
|
CIĄG DALSZY: zostawiłam drzwi otwarte a oścież i wybiegłam na ulicę szukając i wołając mojego ukochanego, lecz zamiast jego zobaczyłam samochód zmierzający w moją stronę z zawrotną prędkością. nie zdążyłam odskoczyć. poczułam obezwładniający ból i zanurzyłam się w czarnej otchłani nicości. ostatnią moją myślą było to jak bardzo kocham Josha i żałuje, że go nie wysłuchałam. pogrzeb odbył się pięć dni później. napis na moim grobie brzmi: pokochała, wybaczyła i umarła.
|
|
|
stoję tu, samotny. przekonuję siebie, że jednak warto wrócić. warto wrócić do Ciebie. cóż zmienia jedna złamana obietnica? wszystko co było ważne, wszystko co zbudowaliśmy na niej. całą naszą miłość, zaufanie. wszystko legło w gruzach gdy wypowiedziałaś to słowo. czas..
|
|
|
pamiętasz jego oddech za swoimi plecami? pamiętasz jego wzrok mówiący wszystko co chciałabyś usłyszeć? pamiętasz jego usta wyznaczające miłosne ścieżki na twoim ciele? pamiętasz jego ręce obejmujące twe ciało? pamiętasz co wtedy czułaś? tak, pamiętam. a pamiętasz jak wstając rano nie było go z tobą? pamiętasz to, że już nigdy więcej go nie zobaczyłaś? tak, pamiętam. i co teraz czujesz? pustkę spowodowaną brakiem jego osoby i żal, że nie zrobiłam wszystkiego żeby go przy sobie zatrzymać.
|
|
|
|